Polska przegrała w Warszawie ze Szkocją 1:2 w meczu ostatniej kolejki grupy A1 piłkarskiej Ligi Narodów. Ten wynik oznacza, że biało-czerwoni spadną z najwyższej dywizji i po raz pierwszy w historii wystąpią na niższym szczeblu. Goście rozegrają w marcu baraż o utrzymanie.
Polska – Szkocja 1:2 (0:1).
Bramki: dla Polski – Kamil Piątkowski (59); dla Szkocji – John McGinn (3), Andy Robertson (90+3-głową).
Żółta kartka: Polska – Piotr Zieliński; Szkocja – Kenny McLean, Ryan Christie, John McGinn.
Sędzia: Christian Dingert (Niemcy). Widzów: 55 433.
Polska: Łukasz Skorupski – Kamil Piątkowski, Sebastian Walukiewicz, Jakub Kiwior – Jakub Kamiński (63. Tymoteusz Puchacz), Sebastian Szymański, Jakub Moder (46. Bartosz Slisz), Piotr Zieliński, Nicola Zalewski – Adam Buksa, Karol Świderski (75. Kacper Urbański).
Szkocja: Craig Gordon – Anthony Ralston (76. Nicky Devlin), John Souttar, Grant Hanley, Andy Robertson – Ben Doak (66. Ryan Christie), Billy Gilmour (87. Stuart Armstrong), Scott McTominay (76. Ryan Gauld), Kenny McLean, John McGinn – Lyndon Dykes (66. Lawrence Shankland).
W poniedziałkowym (18 listopada) meczu na PGE Narodowym polscy piłkarze grali nie tylko o trzecie miejsce w grupie A1, dające prawo występu w barażach o utrzymanie, ale również o odzyskanie zaufania kibiców po piątkowej porażce w Porto z Portugalią aż 1:5.
Do realizacji pierwszego z tych zadań wystarczył remis (Szkoci, choć też mieli przed 6. kolejką cztery punkty, musieli wygrać), natomiast do drugiego – chyba coś więcej.
Trener Michał Probierz zdecydował się na kilka zmian w składzie w porównaniu z meczem w Portugalii. W bramce wystąpił Łukasz Skorupski, a w ataku selekcjoner wystawił Adama Buksę i Karola Świderskiego.
W obronie kontuzjowanego w piątek Jana Bednarka zastąpił Sebastian Walukiewicz. Tym razem mógł zagrać Sebastian Szymański, którego drobny uraz na rozgrzewce pozbawił takiej możliwości w Porto. Od początku wystąpili też Jakub Moder i Jakub Kamiński.
W listopadowym zgrupowaniu reprezentacji Polski nie bierze udziału Robert Lewandowski, narzekający na uraz pleców. Pod jego nieobecność opaskę kapitana ponownie założył Piotr Zieliński, który wystąpił po raz 99. w kadrze narodowej.
Mecz z Portugalią piłkarze Probierza zaczęli dobrze, natomiast ze Szkocją… fatalnie. Już w trzeciej minucie stracili gola po płaskim strzale z kilkunastu metrów Johna McGinna.
Gospodarze rzucili się do odrabiania strat. W 10. minucie swoją indywidualną akcję celnym, ale lekkim strzałem zakończył Szymański, a krótko potem z dystansu uderzył Kamil Piątkowski. W obu przypadkach Craig Gordon – prawie 42-letni bramkarz – nie dał się zaskoczyć.
W 18. minucie po błędzie szkockiej obrony sam przed golkiperem gości znalazł się Świderski, ale nie trafił w bramkę. Jęk zawodu na trybunach, bo okazja była stuprocentowa. Pięć minut później ten sam napastnik znów nie wykorzystał szansy.
Po około trzydziestu minutach napór biało-czerwonych osłabł i do głosu doszli Szkoci. W 33. minucie byli bardzo blisko podwyższenia prowadzenia – Billy Gilmour trafił z dystansu w poprzeczkę. Chwilę potem sytuacji sam na sam ze Skorupskim nie wykorzystał jego klubowy kolega z Napoli Scott McTominay.
W 39. minucie po przeciwnej stronie strzał Buksy obronił Gordon, a trzy minuty później znów Szkoci mieli pecha – McTominay trafił w słupek, zaś boczny obrońca Liverpoolu Andy Robertson niecelnie dobijał.
Druga połowa zaczęła się od dogodnej sytuacji Kamińskiego, lecz po chwili groźny kontratak przeprowadzili Szkoci. Wciąż było ciekawie, oba zespoły szukały swoich szans, a ponieważ w obu ekipach szwankowała defensywa – groźnych sytuacji podbramkowych nie brakowało.
W 59. minucie podopieczni Probierza wreszcie dopięli swego. Po zamieszaniu podbramkowym piłka trafiła do Kamila Piątkowskiego, a obrońca FC Salzburg popisał się efektownym, mocnym strzałem zza linii pola karnego w tzw. okienko.
Remis urządzał biało-czerwonych i od tego czasu tempo meczu spadło.
Piłkarze Probierza szanowali ten wynik, a Szkoci nie atakowali już tak groźnie, choć krótko po stracie bramki stworzyli świetną okazję. Po uderzeniu Lyndona Dykesa niesamowitą interwencją popisał się Skorupski, który w tym momencie być może zapracował już na stałe na miano bramkarza numer jeden reprezentacji Polski.
Aż do 90+3. minuty wynik się nie zmieniał. Polscy kibice czekali na końcowy gwizdek sędziego, odśpiewali hymn, ale Szkoci… grali do końca. W doliczonym czasie Skorupskiego uderzeniem głową pokonał Robertson.
Ten wynik oznacza, że Szkocja zajęła trzecie miejsce, dające prawy gry w marcowym barażu, a Polska spadła bezpośrednio do niższej dywizji.
Po raz pierwszy w historii biało-czerwoni wystąpią na tym poziomie. Wprawdzie zajęli ostatnie miejsce w grupie również w historycznej, pierwszej edycji Ligi Narodów (jesienią 2018 roku), ale wówczas uniknęli degradacji dzięki powiększeniu najwyższej dywizji.
Grupę A1 wygrała teraz Portugalia, co było pewne już przed tą kolejką, a drugie miejsce zajęła Chorwacja. Oba zespoły zagrają wiosną w ćwierćfinałach Ligi Narodów.
Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem
Czytaj także:
Polska rozbita w Portugalii, awans rywali do ćwierćfinału
Piłkarska reprezentacja Polski przegrała w Porto z Portugalią 1:5 w meczu 5. kolejki Ligi Narodów i straciła szansę na awans do ćwierćfinału. Zagrają w nim gospodarze, którzy zapewnili sobie...
Czytaj więcejDetailsProbierz: nie zamierzam podać się do dymisji
Trener reprezentacji Polski Michał Probierz przyznał po porażce ze Szkocją 1:2 w Warszawie, oznaczającej bezpośredni spadek do drugiej dywizji Ligi Narodów, że nie zamierza podać się do dymisji. „Mam pomysł na tę drużynę. Mimo tego wyniku idziemy w dobrym kierunku” – dodał.
Probierz jako jeden z powodów porażki na PGE Narodowym podał brak skuteczności.
– Mieliśmy multum sytuacji w trakcie meczu
– podkreślił.
Jak dodał, drużynie zabrakło również konsekwencji w końcówce.
– Mieliśmy piłkę na połowie przeciwnika i powinniśmy ją utrzymać, tymczasem za chwilę straciliśmy bramkę
– dodał selekcjoner.
Zapowiedział, że mimo ostatniego miejsca w grupie A1 nie poda się do dymisji.
– Mam pomysł na tę drużynę. Uprzedzając pytania, nie zamierzam składać dymisji. Uważam, że idziemy w dobrym kierunku. W naszej reprezentacji zachodzi zmiana pokoleniowa. Ona będzie bolesna, ale trzeba cierpliwości
– stwierdził.
Piątkowski: koszmarny ból
„Koszmarny ból” – to najkrótszy komentarz Kamila Piątkowskiego po przegranym 1:2 meczu ze Szkocją w Warszawie w piłkarskiej Lidze Narodów. Zawodnik FC Salzburg zdobył swoją debiutancką bramkę w reprezentacji Polski.
– Sport jest brutalny, trzeba to przyjąć na klatę (…). Nie można dopuszczać do tak straconych bramek, w ostatniej minucie. Bo to jest koszmarny ból nie tylko dla nas, zawodników, sztabu, dla kibiców, najbliższych
– podkreślił Piątkowski w rozmowie z TVP, nawiązując do gola, straconego w trzeciej doliczonej minucie meczu. Strzelił go głową Andy Robertson.
Piątkowski ocenił, że biało-czerwoni stworzyli „multum sytuacji do strzelenia bramki”, choć oddał Szkotom, że oni również.
W 59. minucie Piątkowski strzelił efektownego gola zza linii pola karnego, doprowadzając do remisu 1:1.
– Super bramka, ale jest najmniej ważna. Debiutancka bramka, ale przegraliśmy mecz. Najważniejszy jest zespół, zwycięstwo i punkty
– dodał.
Czytaj także:
Sądny dzień dla polskiej reprezentacji piłki nożnej na Narodowym
Polscy piłkarze, trzy dni po porażce w Porto z Portugalią 1:5, podejmą o godz. 20.45 w Warszawie Szkocję na zakończenie fazy grupowej Ligi Narodów. Do zajęcia trzeciej lokaty, oznaczającej...
Czytaj więcejDetailsPiłkarska LN – Polska zdegradowana, awans Chorwacji i Danii do ćwierćfinału
Piłkarska reprezentacja Polski przegrała w Warszawie ze Szkocją 1:2 w meczu 6. kolejki Ligi Narodów i spadła z najwyższej dywizji. W drugim meczu grupy A1 Chorwacja zremisowała z Portugalią 1:1 i awansowała do ćwierćfinału. Portugalia zapewniła go sobie już wcześniej.
Polakom do utrzymania się w najwyższej dywizji wystarczał remis ze Szkotami, ale mecz zaczęli fatalnie. Już w trzeciej minucie stracili gola po płaskim strzale z kilkunastu metrów Johna McGinna.
Biało-czerwoni wyrównali w 59. Po zamieszaniu podbramkowym piłka trafiła do Kamila Piątkowskiego, a obrońca FC Salzburg popisał się efektownym, mocnym strzałem zza linii pola karnego w tzw. okienko.
Tempo meczu spadło i wydawało się, że podopieczni trenera Michała Probierza kontrolują sytuację. Tak było do trzeciej doliczonej przez sędziego minuty. Wówczas Łukasza Skorupskiego strzałem głową pokonał Andrew Robertson.
Ten wynik oznacza, że Szkocja zajęła trzecie miejsce, dające prawy gry w marcowym barażu, a Polska spadła bezpośrednio do niższej dywizji.
Po raz pierwszy w historii biało-czerwoni wystąpią na tym poziomie. Wprawdzie zajęli ostatnie miejsce w grupie również w historycznej, pierwszej edycji Ligi Narodów (jesienią 2018 roku), ale wówczas uniknęli degradacji dzięki powiększeniu najwyższej dywizji.
W poniedziałek rywalizowano również w grupie A4, w której już wcześniej awans zapewniła sobie Hiszpanii. Na zakończenie mistrzowie Europy wygrali u siebie 3:2 ze Szwajcarią, która podzieliła los Polski i również została zdegradowana.
O drugie miejsce premiowane awansem do ćwierćfinału w Leskovacu grali Serbowie z Duńczykami. Goście mieli ułatwione zadanie, bo wystarczał im remis i taki rezultat osiągnęli. Spotkanie zakończyło się wynikiem 0:0.
W grupie C1 sytuacja jest skomplikowana, bo w poprzedniej kolejce nie został dokończony mecz w Bukareszcie Rumunia – Kosowo. Pod koniec spotkania reprezentacja gości opuściła murawę, tłumacząc potem w mediach, że był to wyraz protestu przeciwko rasistowskim hasłom rumuńskich kibiców. Do tego momentu utrzymywał się bezbramkowy remis.
W poniedziałek obie te ekipy wygrały swoje. Rumunia u siebie pokonała Cypr 4:1 i o trzy punkty wyprzedza Kosowo, które także na własnym obiekcie zwyciężyło Litwę 1:0.
Z grupy C3 awans wywalczyła Irlandia Północna, która zremisowała na wyjeździe z Luksemburgiem 2:2. W drugim meczu Bułgaria zremisowała z Białorusią 1:1.
W grupie 1 najniższej dywizji najlepsza okazało się San Marino. Na zakończenie wgrało na wyjeździe z Liechtensteinem 2:1.
Piłkarska LN – wyniki, program
Wyniki i program 6. kolejki piłkarskiej Ligi Narodów:
18 listopada, poniedziałek
grupa A1
Polska – Szkocja 1:2 (0:1)
Chorwacja – Portugalia 1:1 (0:1)
1. Portugalia 6 4 2 0 13-5 14 – awans do ćwierćfinału
2. Chorwacja 6 2 2 2 8-8 8 – awans do ćwierćfinału
3. Szkocja 6 2 1 3 7-8 7
4. Polska 6 1 1 4 9-16 4
grupa A4
Serbia – Dania 0:0
Hiszpania – Szwajcaria 3:2 (1:0)
1. Hiszpania 6 5 1 0 13-4 16 – awans do ćwierćfinału
2. Dania 6 2 2 2 7-5 8 – awans do ćwierćfinału
3. Serbia 6 1 3 2 3-6 6
4. Szwajcaria 6 0 2 4 6-14 2
grupa C2
Kosowo – Litwa 1:0 (1:0)
Rumunia – Cypr 4:1 (2:0)
1. Rumunia 5 5 0 0 15-3 15
2. Kosowo 5 4 0 1 10-4 12
3. Cypr 6 2 0 4 4-15 6
4. Litwa 6 0 0 6 4-11 0
grupa C3
Luksemburg – Irlandia Płn. 2:2 (0:1)
Bułgaria – Białoruś 1:1 (1:0)
1. Irlandia Płn. 6 3 2 1 11-3 11 – awans
2. Bułgaria 6 2 3 1 3-6 9
3. Białoruś 6 1 4 1 3-4 7
4. Luksemburg 6 0 3 3 3-7 3
grupa D1
Liechtenstein = San Marino 1:3 (1:0)
1. San Marino 4 2 1 1 5-3 7 – awans
2. Gibraltar 4 1 3 0 4-3 6
3. Liechtenstein 4 0 2 2 3-6 2
17 listopada, niedziela
grupa A2
Włochy – Francja 1:3 (1:2)
Izrael – Belgia 1:0 (0:0)
Tabela:
M Z R P bramki pkt
1. Francja 6 4 1 1 12-6 13 – awans do ćwierćfinału
2. Włochy 6 4 1 1 13-8 13 – awans do ćwierćfinału
3. Belgia 6 1 1 4 6-9 4
4. Izrael 6 1 1 4 5-13 4
grupa B2
Anglia – Irlandia 5:0 (0:0)
Finlandia – Grecja 0:2 (0:0)
1. Anglia 6 5 0 1 16-3 15 – awans
2. Grecja 6 5 0 1 11-4 15
3. Irlandia 6 2 0 4 3-12 6
4. Finlandia 6 0 0 6 2-13 0
grupa B3
Norwegia – Kazachstan 5:0 (3:0)
Austria – Słowenia 1:1 (1:0)
1. Norwegia 6 4 1 1 15-7 13 – awans
2. Austria 6 3 2 1 14-5 11
3. Słowenia 6 2 2 2 7-9 8
4. Kazachstan 6 0 1 5 0-15 1
grupa C4
Łotwa – Armenia 1:2 (0:0)
Macedonia Płn. – Wyspy Owcze 1:0 (0:0)
1. Macedonia Płn. 6 5 1 0 10-1 16 – awans
2. Armenia 6 2 1 3 8-9 7
3. Wyspy Owcze 6 1 3 2 5-6 6
4. Łotwa 6 1 1 4 4-11 4
19 listopada, wtorek
grupa A3
Bośnia i Herc. – Holandia (godz. 20.45)
Węgry – Niemcy (20.45)
1. Niemcy 5 4 1 0 17-3 13 – awans do ćwierćfinału
2. Holandia 5 2 2 1 12-6 8 – awans do ćwierćfinału
3. Węgry 5 1 2 2 3-10 5
4. Bośnia i Herc. 5 0 1 4 3-16 1
grupa B1
Albania – Ukraina (20.45)
Czechy – Gruzja (20.45)
1. Czechy 5 2 2 1 7-7 8
2. Gruzja 5 2 1 2 6-4 7
3. Albania 5 2 1 2 3-4 7
4. Ukraina 5 1 2 2 6-7 5
grupa B4
Czarnogóra – Turcja (20.45)
Walia – Islandia (20.45)
1. Turcja 5 3 2 0 8-3 11
2. Walia 5 2 3 0 5-3 9
3. Islandia 5 2 1 2 9-9 7
4. Czarnogóra 5 0 0 5 1-8 0
grupa C1
Szwecja – Azerbejdżan (20.45)
Słowacja – Estonia (20.45)
1. Szwecja 5 4 1 0 13-4 13 – awans
2. Słowacja 5 3 1 1 9-5 10
3. Estonia 5 1 1 3 3-8 4
4. Azerbejdżan 5 0 1 4 3-11 1
grupa D2
Malta – Andora (20.45)
1. Mołdawia 4 3 0 1 5-1 9 – awans
2. Malta 3 2 0 1 2-2 6
3. Andora 3 0 0 3 0-4 0