Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Fot. PAP

Fot. PAP

Prokuratura Regionalna w Gdańsku umorzyła śledztwo w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej w marcu 2011 r. w Parku Kultury Powsin w Warszawie. Podstawą umorzenia jest brak danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu zabronionego – podała prokuratura.

Rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Gdańsku Mariusz Marciniak poinformował w poniedziałek (4 listopada), że śledztwo zostało umorzone postanowieniem z 28 października 2023 r. 

– Oscylowało ono wokół trzech możliwych wersji zdarzenia: zabójstwa; samobójstwa i nieszczęśliwego wypadku

– podał prok. Marciniak. 

Według śledczych żadnej z wyżej wskazanych wersji śledczych nie można jednoznacznie i bezsprzecznie potwierdzić ani wykluczyć. 

– Wszystkie są probabilistycznie wiarygodne, a na obecnym etapie postępowania zebrano pełny i kompletny materiał dowodowy umożliwiający wydanie końcowej decyzji merytorycznej. Wyczerpanie inicjatywy dowodowej nakazało prokuratorowi wydanie postanowienia o umorzeniu śledztwa

 – dodał prok. Marciniak. 

Brzeska była aktywną działaczką Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów od czasu, gdy na mocy decyzji reprywatyzacyjnej z 2006 r. mieszkanie w warszawskiej kamienicy, które zajmowała wraz z mężem i z córką, uzyskali spadkobiercy przedwojennych właścicieli. Wówczas pełnomocnik spadkobierców jednostronnie rozwiązał umowę najmu kwaterunkowego i rozpoczął podnoszenie stawek czynszowych. 

1 marca 2011 r. w Parku Kultury Powsin w Warszawie znaleziono palące się zwłoki Jolanty Brzeskiej. Biegli nie ujawnili obrażeń mechanicznych (poza oparzeniami) mogących mieć wpływ na zgon pokrzywdzonej. Wykryli jednak obecność nafty w odzieży pokrzywdzonej i sadzy w dolnych drogach oddechowych pokrzywdzonej. Ich zdaniem obecność sadzy wskazuje, że w chwili pierwszej fazy kontaktu z pożarem Brzeska żyła i oddychała jego atmosferą. Jako przyczynę zgonu wskazali wstrząs termiczny i podtrucie tlenkiem węgla. 

W toku śledztwa przesłuchano prawie 300 świadków, niektórych kilkukrotnie, niektórych z udziałem biegłego psychologa. 

– Materiał dowodowy w postaci zeznań świadków, opinii biegłych różnych specjalności, zgromadzonych dokumentów oraz zapisów monitoringu kamer przemysłowych nie pozwala na ustalenie w sposób niebudzący wątpliwości, z jakiego powodu doszło do podpalenia i zgonu Jolanty Brzeskiej. Dowody zebrane w każdym z wątków są jedynie poszlakami, które nie pozwalają rozstrzygnąć w sposób niebudzący wątpliwości, czy doszło do zabójstwa, samobójstwa, czy nieszczęśliwego wypadku

– podał prok. Marciniak. 

Zdaniem prokuratury ustalenia świadczące o działalności pokrzywdzonej w Warszawskim Stowarzyszeniu Lokatorów nie dają podstaw do przyjęcia, że z tego powodu Jolanta Brzeska padła ofiarą zabójstwa, np. wskutek konfliktu z osobami zajmującymi się reprywatyzacją lokali w Warszawie. 

Zebrany materiał dowodowy, według prokuratury, nie jest również wystarczający, aby uznać, że do śmierci Brzeskiej doszło wskutek nieszczęśliwego wypadku lub samobójstwa. 

– Prokurator uznał, że pomimo wykonania wielu czynności dowodowych nie jest możliwe ustalenie niebudzącego wątpliwości stanu faktycznego i ustalenie jednej, niepodważalnej wersji zdarzenia. Uprawnione jest natomiast stwierdzenie, że brak jest dowodów dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa i z tego powodu prokurator umorzył śledztwo w tej w sprawie

– poinformował prok. Marciniak.

Dodał, że umorzenie śledztwa nie jest decyzją ostateczną, a w razie pojawienia się nowych dowodów w sprawie będą one weryfikowane. 

Postępowanie w sprawie śmierci Brzeskiej Prokuratura Rejonowa Warszawa–Mokotów wszczęła 3 marca 2011 r. Później prowadziła je Prokuratura Okręgowa w Warszawie. W 2016 r. umorzone wcześniej śledztwo trafiło do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.

Umorzenie śledztwa w sprawie Jolanty Brzeskiej. Gorzkie komentarze

Do umorzenia sprawy Jolanty Brzeskiej doszło 13 lat po jej śmierci. – To porażka polskiego systemu sprawiedliwości – komentują osoby zainteresowane sprawą.

Prokuratura nie wyklucza, że śledztwo zostanie podjęte po raz kolejny „w wypadku pojawienia się nowych dowodów”. Córka Brzeskiej zapewnia jednak, że nie będzie dążyć już do wyjaśnienia sprawy.

– To może dziwne, ale najpierw, jak przeczytałam materiał, który do mnie dotarł, zaczęłam się śmiać. Do niczego nie doszli. Nic nie wiedzą i koniec. Już po pierwszym umorzeniu wiedziałam, że nic nie będzie znalezione – powiedziała w rozmowie z Niezależną. – Było wiadomo, że pewne rzeczy zostały udupione. Nie mam zamiaru podejmować żadnych kroków. Po co? To był 2011 rok. Mamy 2024. Minęło 13 lat. Co mi to da? Chcę sprawę zamknąć w sobie, znaleźć własną ciszę. Nie chcę się cały czas nakręcać. My nie chcemy, żeby znajdowali winnych. Nie chcemy już tej sprawiedliwości. Był na to czas. Chcemy, żeby była cisza i wszyscy się od nas odczepili.

– Haniebna decyzja o umorzeniu śledztwa ws. śmierci Jolanty Brzeskiej. Uzasadnienie, które nie wyklucza samobójstwa jeszcze bardziej bulwersuje. Ukręcenie śledztwa na oczach całego państwa to dowód na to, że elity dla pieniędzy mogą w Polsce zrobić wszystko i pozostać bezkarne

– napisał przewodniczący stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa, wiceprzewodniczący stowarzyszenia Energia Miast, publicysta i pisarz, Jan Śpiewak.

Dalsza część tekstu pod tweetem

– Nie, nie nie! P. Śpiewak nie ma „wątpliwości”. On wie na pewno, że śp. Jolantę Brzeską zamordowała mafia developerów. Stalin ze trzech prokuratorów posłałby do łagrów, oświadczyłby, że za tym stały sługusy caratu, a z Brzeskiej zrobił Bojowniczkę o Prawa Ludu

– komentuje Janusz Korwin-Mikke.

Dalsza część tekstu pod tweetem

– Czy nie widzicie, że p. Ziobro usiłował działać, jak Stalin w interesie Klasy Lokatorów walczącej z Klasą Właścicieli-Wyzyskiwaczy – a tow.Śpiewak to popiera?

– zakończył swój kolejny wpis na platformie X Korwin-Mikke

Dalsza część tekstu pod tweetem

– Wczoraj bodnarowcy ostatecznie pogrzebali śledztwo ws. śmierci Jolanty Brzeskiej. Szef Komisji do spraw usuwania skutków prawnych decyzji reprywatyzacyjnych dotyczących nieruchomości warszawskich, wydanych z naruszeniem prawa

– napisał poseł Dariusz Matecki, odnosząc się do wpisu Arkadiusza Myrchy, komentującego mecz Lakers’ów z Pistonsami, milczącego za to w sprawie decyzji prokuratury dotyczącej śmierci Jolanty Brzeskiej.

Dalsza część tekstu pod tweetem

– Uśmięchnięta prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie śmierci zasłużonej dla ruchu lokatorskiego Jolanty Brzeskiej. Jest to po prostu skandal! Brzeska została okrutnie zamordowana. Domagam się by sprawcy ponieśli konsekwencje tej zbrodni!

– żąda Franciszek Gaczyński, radny Młodzieżowej Rady Dzielnicy Śródmieście Warszawy.

Exit mobile version