Belg Wim Fissette został nowym trenerem Igi Świątek – liderka światowego rankingu tenisistek o tej decyzji poinformowała w mediach społecznościowych. Raszynianka i jej nowy szkoleniowiec rozpoczęli już przygotowania do kończącego sezon turnieju WTA Finals.
Świątek po trzech latach współpracy zakończyła współpracę z trenerem Tomaszem Wiktorowskim, o czym poinformowała na początku października. Tenisistka zaznaczyła przy tym, że zamierza teraz podjąć współpracę z zagranicznym szkoleniowcem. Jej wybór padł na Fissette’a.
Dalsza część tekstu pod tweetem
Some news ?? pic.twitter.com/mqnctA4OJP
— Iga Świątek (@iga_swiatek) October 17, 2024
Jako podopieczna Wiktorowskiego raszynianka jako pierwsza Polka w historii została 4 kwietnia 2022 roku liderką światowego rankingu, triumfowała m.in. w czterech turniejach wielkoszlemowych – trzykrotnie we French Open (2022-24) oraz US Open (2022), a także wywalczyła brązowy medal igrzysk olimpijskich w Paryżu. Był to jednak jej ostatni sukces w tym sezonie, natomiast w cyklu WTA nie wygrała żadnego turnieju od French Open. 23-letnia tenisistka w oficjalnym meczu WTA nie wystąpiła od 5 września, kiedy przegrała z Amerykanką Jessicą Pegulą w ćwierćfinale wielkoszlemowego US Open.
Od tego momentu wycofała się z turniejów w Seulu, Pekinie oraz Wuhan. To, a także utrata punktów za ubiegłoroczny triumf w WTA Finals, spowodowały, że w notowaniu z 28 października Świątek straci prowadzenie w światowym rankingu na rzecz Białorusinki Aryny Sabalenki.
Zaraz po tym, jak raszynianka ogłosiła rozstanie z trenerem Wiktorowskim, to właśnie Fissette był wymieniany jako główny kandydat do objęcia stanowiska jej szkoleniowca. Polka potwierdziła to w czwartek.
– Bardzo się cieszę na ten nowy rozdział w mojej karierze. Miło mi ogłosić, że do mojego zespołu dołącza Wim Fissette. Jak wiecie teraz przygotowuję się do WTA Finals, ale moja perspektywa na karierę jest zawsze długoterminowa, nigdy krótkowzroczna… Wiele razy już wspominałam, że moja kariera to dla mnie maraton, nie sprint i działam, pracuję i podejmuję decyzje właśnie z tym podejściem. Chcę dodać, że cieszę się na współpracę z Wimem. Widzę u niego bardzo dobre podejście, wizję, a dodatkowym atutem jest jego ogromne doświadczenie na najwyższym poziomie w tenisie. Wiadomo, że to zawsze ważne, żeby poznać się lepiej, ale za nami bardzo dobry start relacji, a ja nie mogę się doczekać powrotu do rywalizacji
– napisała Świątek w mediach społecznościowych.
44-letni Belg wcześniej współpracował z wieloma utytułowanymi zawodniczkami, mistrzyniami wielkoszlemowymi i liderkami światowego rankingu, m.in. Belgijką Kim Clijsters, Rumunką Simoną Halep, Białorusinką Wiktorią Azarenką, Niemką polskiego pochodzenia Angelique Kerber czy Japonką Naomi Osaką, z którą jego współpraca zakończyła się we wrześniu. W sumie belgijski szkoleniowiec poprowadził swoje podopieczne do sześciu tytułów wielkoszlemowych.
– Jestem bardzo podekscytowany tym, że mogę pracować z Igą i dołączyć do jej zespołu ekspertów. Miałem okazję ją poznać w 2018 roku, gdy wygrała swój juniorski Wimbledon, kiedy po tytuł seniorski sięgała moja ówczesna zawodniczka Angelique Kerber. Od tego wieczoru, gdy poznałem Igę, obserwowałem jej rozwój, ale miałem też przyjemność dzielić z nią kort na treningach zawodniczek, z którymi współpracowałem, a często też zacięte mecze. Iga jest wzorem dla wielu zawodniczek dzięki stałej intensywności, z jaką gra czy skoncentrowaniu na swojej pracy. Tym bardziej bardzo się cieszę na tę współpracę, licząc na to, że oboje będziemy się doskonalić i dążyć do spełniania sportowych marzeń. Jazda, Iga!
– powiedział Fisette, cytowany w komunikacie prasowym.
W sztabie polskiej tenisistki pozostali fizjoterapeuta i trener przygotowania motorycznego Maciej Ryszczuk, psycholog Daria Abramowicz oraz sparingpartner Tomasz Moczek.
Raszynianka wspólnie z Fissettem oraz sztabem szkoleniowym przygotowują się aktualnie do ostatniego w sezonie turnieju masters, z udziałem ośmiu najlepszych tenisistek sezonu. Po raz pierwszy odbędzie się on w Rijadzie w Arabii Saudyjskiej w dniach 2-9 listopada. Świątek będzie bronić tytułu wywalczonego rok temu w meksykańskim Cancun.
Dalsza część tekstu pod tweetem
Czytaj także:
Iga Świątek zakończyła współpracę z trenerem Wiktorowskim
Po trzech latach współpracy Iga Świątek rozstała się z trenerem Tomaszem Wiktorowskim - liderka światowego rankingu tenisistek o tej decyzji poinformowała w mediach społecznościowych. - Po trzech latach osiągania największych sukcesów...
Czytaj więcejDetailsWim Fissette – młody, ale doświadczony trener mistrzyń wielkoszlemowych
Belgijski szkoleniowiec, mimo młodego wieku, ma już w swoim trenerskim dorobku sześć tytułow wielkoszlemowych.
Belg będzie pierwszym zagranicznym trenerem Świątek, która wcześniej współpracowała z Piotrem Sierzputowskim, a także Tomaszem Wiktorowskim. To właśnie pod wodzą tego drugiego osiągnęła największe sukcesy – m.in. cztery tytuły wielkoszlemowe oraz pierwsze miejsce w światowym rankingu. Polka po zakończeniu pracy z Wiktorowskim zapewniła, że chce się nadal rozwijać, a pomóc ma jej w tym doświadczony Fissette, którego filozofia trenerska opiera się na pozytywnym nastawieniu, wspólnym z podopiecznymi podejściem do tenisa oraz zespołowości.
– Jestem trenerem, którego celem jest pomoc najlepszym zawodniczkom świata w osiągnięciu pełni ich potencjału
– napisał Belg na swojej stronie internetowej.
– Wierzę w magię pozytywnego wzmocnienia. Kiedy wkładasz w pracę wysiłek, upewniam się, że to chwalę, jednocześnie krytykując błędy. Zawsze szukam sposobów, abyś był lepszy niż poprzedniego dnia
– można przeczytać na stronie trenera.
Fissette przyszedł na świat 22 marca 1980 roku w belgijskim Sint-Truiden. Na kortach zaczął grać już w wieku siedmiu lat i to właśnie wtedy, jak przyznaje, „zakochał się w tenisie”. Był jednym z najlepszych zawodników w Belgii, nie osiągał jednak międzynarodowych sukcesów, najwyżej w światowym rankingu był w sierpniu 1999 roku, gdy zajmował… 1291. pozycję.
Już 10 lat później zdecydował się rozpocząć karierę trenerską, która przyniosła jego nazwisku rozgłos w tenisowym świecie. W 2009 roku został trenerem belgijskiej mistrzyni wielkoszlemowej Kim Clijsters, z którą rozpoczynał współpracę jako sparingpartner. Fissette poprowadził swoją pierwszą podopieczną do dwóch wygranych w US Open (2009, 2010) oraz tytułu w Australian Open (2011). Doprowadził ją także do finału WTA Finals oraz pierwszego miejsca w światowym rankingu.
Współpraca z Clijsters zakończyła się w 2011 roku. Belg miał wówczas dwuletnią przerwę od trenowania, do którego wrócił w 2013 roku, gdy został szkoleniowcem Niemki polskiego pochodzenia Sabine Lisicki. Ich wspólna przygoda trwała krótko – zaledwie rok – jednak w tym czasie Lisicki dotarła do finału wielkoszlemowego Wimbledonu, po drodze pokonując m.in. Amerykankę Serenę Williams czy… Agnieszkę Radwańską.
2014 roku stał pod znakiem współpracy z Simoną Halep. Dla 23-letniej wówczas Rumunki był to najlepszy sezon w karierze, w którym najpierw dotarła do pierwszego wielkoszlemowego ćwierćfinału podczas Australian Open, a następnie podczas French Open osiągnęła pierwszy wielkoszlemowy finał. Pod wodzą Fissette’a została wiceliderką światowego rankingu.
W latach 2015-2016 oraz później w 2018-2019 Belg był trenerem Wiktorii Azarenki. Ich pierwsza współpraca była bardziej owocna, szkoleniowiec z Sint-Truiden poprowadził Białorusinkę do prestiżowego triumfu w Sunshine Double, czyli imprezach rangi WTA 1000 w Indian Wells i Miami.
W 2018 roku Fissette pracował z kolejną po Lisicki Niemką polskiego pochodzenia – Angelique Kerber. Była już wówczas liderka światowego rankingu z pomocą Belga dotarła do półfinału Australian Open, a kilka miesięcy później triumfowała w Wimbledonie po zwycięstwie nad Sereną Williams.
Fissette najbliżej powtórzenia sukcesów, jakie osiągnął na początku swojej kariery trenerskiej z Clijsters, był z Naomi Osaką. Ich współpraca rozpoczęła się w 2020 roku i już po kilku miesiącach Belg poprowadził Japonkę najpierw do triumfu w US Open, a następnie w Australian Open. Ich współpracę przerwała pod koniec 2022 roku ciąża i przerwa macierzyńska tenisistki z Osaki.
W 2023 roku Fissette został trenerem Qinwen Zheng, jednak już po kilku miesiącach, jak poinformowała chińska tenisistka, Belg „zerwał ich kontrakt”, by wrócić do pracy z Osaką. Pod jego wodzą Japonka po powrocie po przerwie macierzyńskiej rozegrała w 2024 roku dobry sezon, jednak nie odniosła większych sukcesów. Ich drogi rozeszły się we wrześniu.
Miesiąc po ogłoszeniu zakończenia współpracy z Osaką, Belg znalazł już nową podopieczną – aktualną jeszcze liderkę światowego rankingu Świątek.
– Iga jest wzorem dla wielu zawodniczek dzięki stałej intensywności z jaką gra, czy skoncentrowaniu na swojej pracy. Tym bardziej bardzo się cieszę na tę współpracę, licząc na to, że oboje będziemy się doskonalić i dążyć do spełniania sportowych marzeń
– powiedział Fissette, cytowany w komunikacie prasowym sztabu Świątek.
Ich pierwszym wspólnym turniejem, do którego rozpoczęli już przygotowania, będzie kończąca sezon impreza WTA Finals w dniach 2-9 listopada w Rijadzie.
Wojciech Fibak: Wim Fissette wpisuje się w team Igi Świątek
Wim Fisette został nowym trenerem Igi Świątek, co nie dziwi byłego świetnego tenisisty Wojciecha Fibaka. „Nie jestem zaskoczony wyborem. Sądzę, że ta współpraca przyniesie Idze korzyści” – powiedział PAP.
– Nie dziwi mnie ten wybór, bo Fissette był na topie listy kandydatów do współpracy z Igą. To trener z bogatym doświadczeniem, obdarzony łagodnym charakterem. Wpisuje się w team Igi. Poza tym uważam, że dla Fissette to także jest wyróżnienie, że będzie mógł pracować z Igą
– uważa Fibak.
Co w grze Polki może zmienić belgijski szkoleniowiec i jak szybko takie zmiany mogą nastąpić?
– Tego nie wiadomo. Być może od razu poczujemy efekt świeżości i Iga znowu zacznie grać na swoim najlepszym poziomie. Może zaprezentuje tę dyspozycję już podczas turnieju mistrzyń. Oczywiście – jeśli w nim wystąpi – bo decyzja jeszcze nie została ogłoszona. Długofalowo, myślę, że z tym trenerem Iga będzie chciała osiągnąć wyniki na kortach trawiastych, takie jak na ziemnych
– uważa Fibak.
Do WTA Finals w Rijadzie pozostały dwa tygodnie. Świątek będzie w nim broniła tytułu. Zagadką będzie forma prezentowana przez Polkę, która ma za sobą dwa miesiący przerwy w grze.
– To będzie duże wyzwanie zarówno dla Igi, jak i jej nowego trenera. Zagrać dobrze i osiągnąć satysfakcjonujący wynik. Tym bardziej, że przed jej przerwą w grze wyniki, które osiągała, na pewno jej nie zadowalały. Przede wszystkim mam nadzieję, że Polka pojedzie do Rijadu
– podkreślił Fibak.