Premier: Tarcza Wschód rusza na serio, rozmowy o jej wspófinansowaniu wkrótce w Brukseli

Orzysz ćwiczenia z udziałem premiera i szefa MON. Fot. PAP/Tomasz Waszczuk

Orzysz ćwiczenia z udziałem premiera i szefa MON. Fot. PAP/Tomasz Waszczuk

Premier Donald Tusk powiedział w poniedziałek w Orzyszu, że projekt Tarczy Wschód „rusza tak na serio”. Podkreślił, że jest to wspólna inicjatywa obronna m.in. z państwami bałtyckimi i Finlandią, a o jej współfinansowaniu będzie w najbliższym czasie rozmawiał w Brukseli. Wicepremier szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że budowa tarczy ruszy jeszcze w tym roku.

Na poligonie w Orzyszu (woj. warmińsko-mazurskie) premier Tusk oraz wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz obserwowali ćwiczenia w zakresie testowania elementów do budowy Tarczy Wschód.

Na briefingu prasowym szef rządu powiedział, że cieszy się, iż „Tarcza Wschód rusza tak na serio”.

– Jest to wspólne przedsięwzięcie, nie tylko polskie, ono jest połączone także z wysiłkiem państw bałtyckich, jeśli chodzi o bałtycką linię obrony

– zaznaczył przypominając, że w projekt zaangażowana jest również Finlandia.

– Cieszę, że już stało się faktem, że współpracują z nami przy Tarczy Wschód także Brytyjczycy, Amerykanie są gotowi

– dodał Tusk.

Podkreślił, że spora część infrastruktury będzie miała charakter cywilny.

– Na to wszystko także będą środki europejskie, nie tylko krajowe. Będę o tym w najbliższych dniach i tygodniach rozmawiał w Brukseli

– zapowiedział szef rządu.

0 Te wszystkie ćwiczenia, instalacje, miliardy, jakie tutaj wydamy, zapory, drony – to wszystko ma służyć temu, żeby tutaj potencjalny przeciwnik nie odważył się wkroczyć. Traktujmy to jako inwestycję w pokój i w bezpieczeństwo, a nie w takie ot ćwiczenia wojenne

– podkreślił premier.

Jak dodał, głównym zadaniem programu jest na tyle skutecznie odstraszyć potencjalnego przeciwnika, „żeby wojny tu nie było”. 

– W tym sensie to jest stricte pokojowe zadanie

– podkreślił.

Dalsza część tekstu pod tweetem

Według premiera, ważny jest nie tylko element odstraszania, ale uniknięcia jakiegokolwiek zaskoczenia.

Zaznaczył, że „ten problem pełnej kontroli Polski nad swoimi terenami, nad bezpieczeństwem, nad granicą będzie się przewijał przez wszystkie nasze działania”.

Premier podziękował także wiceministrowi obrony narodowej Cezarowi Tomczykowi – odpowiedzialnemu za program – za to, że „przeszliśmy od słów do czynów”.

Szef MON: nie chcemy popełniać błędów naszych poprzedników

– Dlaczego to testujemy dzisiaj i to teraz? – pytał szef MON, odnosząc się do Tarczy Wschód. – Bo nie chcemy popełniać błędów naszych poprzedników. Oni nie przetestowali skuteczności zapory (na granicy z Białorusią – PAP) i dzisiaj tę zaporę, która chroni przed bandytami, próbującymi wkroczyć na terytorium Rzeczypospolitej, naprawiamy

– powiedział Kosiniak-Kamysz.

Dalsza część tekstu pod tweetem

Przypomniał, że na stworzenie infrastruktury obronnej wzdłuż granicy w latach 2024-2028 trafi co najmniej 10 mld zł.

– To dużo więcej niż inwestują państwa bałtyckie czy jakikolwiek inny kraj w naszym regionie

– powiedział.

Szef MON podkreślił, że celem tarczy jest m.in. utrudnienie mobilności wojskom przeciwnika przy jednoczesnym ułatwieniu mobilności polskich sił. 

– Sprawienie, by nikt nie myślał, że można Polskę zaatakować

– powiedział Kosiniak-Kamysz.

Wyjaśnił, że na tarczę składa się m.in. sprzęt, fortyfikacje, systemy dronowe i antydronowe, które będą jej „bardzo ważnym elementem”. Do tego systemy obserwacyjne na wszystkich poziomach, „obserwacja, radiolokacja, możliwość znalezienia zagrażających Polsce obiektów” – powiedział.

Podkreślił, że powstanie Tarczy Wschód jest priorytetem dla rządu gdyż sytuacja na wschodniej granicy jest coraz bardziej niebezpieczna i nadal zdarzają się „bandyckie ataki na polskich żołnierzy”.

– Nie ma dla nas większego priorytetu niż bezpieczeństwo państwa polskiego. To jest sprawa święta i najważniejsza. Odstraszanie, odporność społeczna, a jeśli przyszłoby takie zagrożenie – obrona każdego centymetra ojczyzny

– podkreślił.

– Budowa elementów fortyfikacyjnych miała rozpocząć się w 2025 roku zgodnie z planem, ale uda się to zrobić już w 2024 r.

– poinformował wicepremier.

Powiedział, że „w pierwszych miejscach, na wskazanych odcinkach wschodniej granicy Rzeczpospolitej powstaną fortyfikacje i magazyny, które będą przyjmować sprzęt”.

Gen. Polko: najciekawsze elementy Tarczy Wschód dotyczą systemów elektronicznych czy sztucznej inteligencji

Najciekawsze elementy Tarczy Wschód są niewidoczne i dotyczą elektroniki czy sztucznej inteligencji – ocenił były dowódca Grom gen. Roman Polko. Jak podkreślił, testowanie elementów Tarczy Wschód pomoże wybrać najlepsze systemy blokad.

Były dowódca Grom gen. Roman Polko ocenił w poniedziałek (14 października) w TVP Info, że testowanie elementów Tarczy Wschód odbywa się poprzez budowanie potencjału realnych zdolności bojowych. 

– Ćwiczenia wyglądają całkiem efektownie ale po pierwsze to jest testowanie, czy te rozwiązania będą najlepsze. Ćwiczenia właśnie się robi po to, by optymalizować systemy blokad. Po drugie najciekawsze elementy nie są widoczne, bo to jest kwestia całej elektroniki czy sztucznej inteligencji. Systemy rozpoznania przeciwnika, systemy antydronowe to już bardziej jest element obrony

– powiedział w gen. Roman Polko 

Jak ocenił, testowanie składników Tarczy Wschód ma na celu „pokazanie wszystkim ministrom i samej armii, co jest naszym priorytetem”.

– A naszym priorytetem jest obrona granic naszej ojczyzny, każdego metra ziemi już na samym wschodzie. To jest kluczowe i stąd obecność premiera, ministra obrony narodowej. (…) Bo bardzo często jest tak, że powołuje się jakiś program a potem niewiele się w tej materii dzieje. Widać wyraźnie, że jest to jednak coś, na co będziemy zwracać uwagę, bo nie ma innego wyjścia. Zagrożenie ze strony Rosji jest realne

– mówił gen. Polko. 

Podkreślił, że ćwiczenia „to sygnał odstraszający”.

– (Władimir) Putin i władza kremlowska widzą, że Polska nie tylko kupuje nowoczesne uzbrojenie ale także pozyskuje świetnych, zaangażowanych ludzi, którzy potrafią je obsługiwać, także wdraża i weryfikuje systemy obrony (…). Polska armia to armia inteligentna, zmotywowana, która buduje swoją przewagę a której Rosja nie potrafi zbudować, bo tam panuje wciąż feudalny system dowodzenia

– mówił były dowódca Gromu. 

Pytany, w jaki sposób NATO uczestniczy w Tarczy Wschód odpowiedział, że ćwiczenia w Orzyszu odbywają się na północno-wschodniej flance Sojuszu Północnoatlantyckiego. Mówił, że mieszkańcy północno-wschodniej Polski widzą na co dzień obecność wojsk Sojuszu. 

Jak wspomniał, wielowarstwowy system obrony powietrznej dopiero jest w budowie i będzie on gotowy za 10 lat. „Unia Europejska zaczyna się zastanawiać jak wesprzeć Polskę, po to, by to, co w okrutny sposób jest nazwane bronią demograficzną nie destabilizowało całej Unii” – ocenił gen. Polko.

Program Tarcza Wschód

Program Tarcza Wschód to międzyresortowe przedsięwzięcie, którego celem jest zabezpieczenie ściany wschodniej RP i tym samym wschodniej flanki NATO. Wartość przedsięwzięcia to 10 mld zł. Zakończenie projektu ma nastąpić w 2028 roku.

Uchwałę w sprawie ustanowienia „Narodowego Programu Odstraszania i Obrony – Tarcza Wschód”, na zrealizowanie którego w latach 2024-28 przewidziano 10 mld zł, Rada Ministrów przyjęła 10 czerwca na wyjazdowym posiedzeniu w Białymstoku. Według komunikatu KPRM „rząd zamierza utworzyć kompleksową infrastrukturę obronną na wschodniej flance NATO, aby przeciwdziałać zagrożeniom z Białorusi i Rosji”.

Exit mobile version