Podczas uroczystości z okazji 25-lecia Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego NATO w Szczecinie podpisano w czwartek list intencyjny o włączeniu Litwy do grupy państw ramowych Korpusu, obok Polski, Niemiec i Danii.
„W sytuacji zagrożenia trzeba myśleć nie tylko o historii, o 25 latach, które minęły, ale także o przyszłości. Dlatego z wielką radością przyjmujemy kolejne propozycje rozwoju Korpusu. Jesteśmy gotowi do tego, żeby w jego ramach, jako pełnoskalowy uczestnik, zafunkcjonowała Litwa” – powiedział w Szczecinie wiceszef MON Stanisław Wziątek. „Wierzymy, że to nie będzie tylko uzupełnienie dowództw, ale także uzupełnienie zdolności i możliwości do szybkiego, skutecznego reagowania w sytuacji zagrożenia” – dodał.
Podpisanie listu intencyjnego o włączeniu Litwy do grupy państw ramowych Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego (MNCCE) NATO było najważniejszym wydarzeniem rocznicowych uroczystości. Uczestniczyli w nim ministrowie obrony Niemiec Boris Pistorius i Litwy Laurynas Kascziunas.
„Podczas ostatniego ćwierćwiecza ten Korpus był symbolem jedności, siły i współpracy. Dziś świętujemy nie tylko instytucje, ale idee. Razem jesteśmy silniejsi” – powiedział Pistorius.
Podkreślił, że „momentem przełomowym” dla MNC CE był wybuch wojny na Ukrainie. „Wielonarodowy Korpus Północno-Wschodni stał się frontem, jedynie 23 lata po jego utworzeniu, biorąc odpowiedzialność za bezpieczeństwo Estonii, Litwy, Łotwy i północy Polski” – zaznaczył Pistorius.
Na wyjątkową rolę Korpusu w obecnej sytuacji geopolitycznej zwracał uwagę dowódca MNC CE gen. broni Jürgen-Joachim von Sandrart. Jak zauważył, przez 25 lat funkcjonowała ta struktura NATO „dawała świadectwo obietnicy, którą wszyscy jesteśmy związani”.
„Atak na jednego z nas, jest atakiem na nas wszystkich. Ta obietnica, artykuł 5 Traktatu Północno Atlantyckiego jest wyryty w kamieniu i nie do złamania. Dwadzieścia pięć lat temu trzy nacje Dania, Niemcy i Polska połączyły siły w tym pięknym mieście, aby wyłożyć fundamenty naszego Korpusu. Kto wtedy mógł przewidzieć trudne czasy, w których teraz żyjemy. Prawda jest taka, że nikt nie mógł” – dodał gen. von Sandrart.
Ja zaznaczył Dowództwo Korpusu zostało utworzone „w czasach bardziej politycznych i wojskowych”. Ocenił, że założyciele MNC CE „wykazali się o wiele bardzie perspektywicznym myśleniem, niż ktokolwiek inny 25 lat temu”.
Wziątek również akcentował znaczenie Korpusu w sytuacji zagrożenia ze Wschodu. Podkreślił, ze Wojsko Polskie „przeszło głęboką transformację” przez 25 lat w NATO. Mówił również o wspieraniu Ukrainy w konflikcie z Rosją. „Powinniśmy zrobić wszystko, aby wspierać walczący naród ukraiński, aby stworzyć możliwości współdziałania, które pozwolą nam doprowadzić do sytuacji, w której wszyscy uwierzą, że tylko razem jesteśmy silni. Tylko razem możemy budować pokój” – powiedział wiceminister obrony.
W imieniu szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza przekazał dowódcy Korpusu medal z okazji 25-lecia polskiej obecności w NATO.
Wielonarodowy Korpus Północno-Wschodni spełnia w Strukturze Sił NATO rolę korpusu bojowego szybkiego reagowania. Odpowiada za wojska lądowe NATO znajdujące się na tzw. wschodniej flance, czyli w Polsce, Estonii, na Litwie i Łotwie. Jest również gotowy do dowodzenia siłami szybkiej odpowiedzi NATO, gdyby zostały one rozmieszczone w regionie.
Dowództwo Korpusu powstało 18 września 1999 r. Utworzenie jednostki było możliwe dzięki konwencji podpisanej przez ministrów obrony Danii, Niemiec i Polski. Są to tzw. kraje ramowe Korpusu. Początkowo Korpus działał wyłącznie w oparciu o partnerstwo trzech sojuszników znad Bałtyku. W 2004 r. do MNC CE dołączyły Estonia, Litwa i Łotwa. Dziś w tzw. Koszarach Bałtyckich w Szczecinie służbę pełnia przedstawiciele ponad 20 państw.
Specjalizacja Korpusu zaczęła się w 2014 r., po rosyjskiej inwazji na wschodnią Ukrainę i aneksji Krymu. Przywódcy Sojuszu zdecydowali wówczas o znaczącym powiększeniu jednostki i przypisaniu jej – jako pierwszej w NATO – konkretnego rejonu odpowiedzialności, czyli tzw. wschodniej flanki. Z tego powodu w 2017 r. stopień gotowości bojowej Korpusu wzrósł z niskiego do wysokiego. Na mocy postanowień szczytu NATO w Warszawie Korpusowi podporządkowano wielonarodowe grupy bojowe, które od 2017 r. stacjonują w Polsce, Estonii, na Litwie i Łotwie. Liczą po ok. tysiąc żołnierzy i będą powiększane. Korpusowi są również podporządkowane wielonarodowe dywizje: Północny-Wschód z Elbląga i Północ z Adaži (Łotwa), a także dywizja Estońskich Sił Zbrojnych.
Uroczystości z okazji 25-rocznicy powołania Korpusu odbyły się w Szczecinie przy Wałach Chrobrego. Wojsko zaprosiło mieszkańców na pokazy sprzętu (m.in. dwóch okrętów wojennych, armatohaubic, transporterów opancerzonych) i piknik z grochówką. Nad Odrą po godz. 13 przeleciały dwa śmigłowce i dwa samoloty szkolno-treningowe M-346 Master.
W obchodach 25-lecia MCN NE nie uczestniczył prezydent, premier, ani szef polskiego MON. Nie było też wojewody zachodniopomorskiego Adama Rudawskiego, który w tym czasie pojechał do miejscowości zagrożonych podtopieniami, ani prezydenta Szczecina.
Dowódca Korpusu w swoim wystąpieniu podkreślił, że „dziś nasze myśli są z ofiarami minionych katastrofalnych powodzi”. Solidarność z poszkodowanymi wyraził też minister Pistorius.