Nie koszone wały przeciwpowodziowe, drzewa i krzewy na międzywalu oraz zaniechanie budowy zbiorników retencyjnych to zdaniem burmistrz Bytomia Odrzańskiego główne powody powodzi. Wał, która miał bronić miasta przed wysoką Odrą został w 2010 roku zniszczony. W tym roku o mały włos byłoby podobnie – mówi Jacek Sauter.
– Do tego nornice, krety i bobry robią dziury, które nikt nie uszczelnia – dodaje burmistrz Sauter.