Nie ma możliwości, by premier wycofał kontrasygnatę. Sytuacja jest precedensem

Nie ma możliwości, by premier wycofał kontrasygnatę. Sytuacja jest precedensem Radio Zachód - Lubuskie

Nie ma prawnej możliwości, aby na gruncie konstytucji premier mógł wycofać swoją kontrasygnatę udzieloną w ramach art. 144 konstytucji – powiedział PAP konstytucjonalista dr hab. Jacek Zaleśny. Sytuacja ta jest precedensem – powiedział konstytucjonalista prof. Marek Chmaj.

– W oparciu o skargę sędziów Izby Cywilnej Sądu Najwyższego podjąłem decyzję o uchyleniu kontrasygnaty

– przekazał premier Donald Tusk w poniedziałek na platformie X.

Dalsza część tekstu pod tweetem

Chodzi o krytykowaną m.in. przez część środowisk prawniczych kontrasygnatę premiera pod postanowieniem prezydenta, na mocy którego sędzia Wesołowski, powołany do Izby Cywilnej SN w marcu 2022 r. (do SN wyłoniony przez KRS w procedurze zmienionej w czasach rządów PiS) – został wyznaczony na przewodniczącego zgromadzenia Izby Cywilnej SN. 

Jak powiedział PAP dr hab. nauk prawnych w zakresie prawa konstytucyjnego Jacek Zaleśny, nie ma prawnej możliwości, aby, na gruncie konstytucji, premier był kompetentny wycofać swoją kontrasygnatę udzieloną w ramach art. 144. 

Ekspert tłumaczył, że w tej kwestii ważna jest sekwencja zdarzeń: w pierwszej kolejności premier wyraża akceptację (kontrasygnatę), a następnie dochodzi do skutku działanie prezydenta. Jeśli ta akceptacja miała miejsce, to już są spełnione wszystkie przesłanki dla działalności prezydenta, dla jego aktu urzędowego.

– Jeżeli później premier rozmyślił się, to nie ma to znaczenia dla skuteczności tegoż aktu

– powiedział. 

– Na płaszczyźnie prawnej, jakiekolwiek oświadczenia premiera – po czynności, jaką wykonał – nie zmieniają treści czynności, którą uprzednio wykonał. Nie wpływają innymi słowy na czynność urzędową, którą wykonał prezydent, bo ona już została wydana w warunkach prawnie przewidzianych i ze skutkami prawnie wiążącymi

– powiedział konstytucjonalista. 

Natomiast konstytucjonalista prof. Marek Chmaj powiedział, że sytuacja ta stanowi precedens.

– Nie znam sytuacji, w której organ kontrasygnujący później wycofałby kontrasygnatę

– przyznał, zastrzegając, że potrzebne jest więcej informacji w tej sprawie. 

O tym, że dwóch sędziów Izby Cywilnej SN: Dariusz Zawistowski i Karol Weitz zaskarżyło do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie zarówno kontrasygnatę premiera, jak i postanowienie prezydenta o wyznaczeniu sędziego Wesołowskiego na przewodniczącego zgromadzenia Izby Cywilnej, poinformował w niedzielę portal oko.press. 

Zdaniem szefa MS Adama Bodnara, który potwierdził informację o skardze do WSA, istnieje możliwość dokonania autopoprawki decyzji premiera ws. kontrasygnaty.

– Prawdą jest też to, że istnieje możliwość dokonania takiej autokontroli, autopoprawki decyzji, która została wcześniej podjęta. Zobaczymy, jaką decyzję pan premier w tym zakresie podejmie

– powiedział Bodnar w TVP Info jeszcze przed ogłoszeniem decyzji premiera o uchyleniu kontrasygnaty. 

Adwokat reprezentujący sędziów, którzy złożyli skargę dr Michał Jabłoński, pytany w rozmowie z PAP o możliwą podstawę prawną decyzji premiera, wskazał na przepisy ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi. Jak wyjaśnił, skargi, które złożyli sędziowie, zostały skierowane do sądu administracyjnego za pomocą organów, które wydały zaskarżaną decyzje – czyli Kancelarii Prezydenta, która wydała postanowienie prezydenta Dudy, oraz Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, gdzie akt kontrasygnował premier. 

W myśl wskazanych przez mec. Jabłońskiego przepisów, „organ, którego działanie, bezczynność lub przewlekłe prowadzenie postępowania zaskarżono, może w zakresie swojej właściwości uwzględnić skargę w całości w terminie trzydziestu dni od dnia jej otrzymania. W przypadku skargi na decyzję, uwzględniając skargę w całości, organ uchyla zaskarżoną decyzję i wydaje nową decyzję”. 

Wobec decyzji premiera o uchyleniu jego kontrasygnaty, jak ocenił Jabłoński, skierowana przez KPRM do WSA skarga staje się bezprzedmiotowa. 

Postanowieniem prezydenta Andrzeja Dudy na przewodniczącego zgromadzenia sędziów Izby Cywilnej, które ma wyłonić kandydatów na prezesa tej izby, został wyznaczony sędzia Krzysztof Wesołowski. Postanowienie kontrasygnował premier Tusk, który przyznał później, że był to wynik błędu. 

Pod koniec sierpnia, podczas konferencji prasowej, Tusk wyjaśniał, że „zadaniem premiera jest podpisywanie setek dokumentów, czasami kilkudziesięciu dziennie”.

– One się dzielą na dokumenty bardziej techniczne i bardziej merytoryczne. Urzędnik odpowiedzialny za przygotowanie do podpisywania nie dostrzegł polityczności dokumentu, który stanowił o nominacji dla neosędziego przez prezydenta; nominacji, która wymagała mojej kontrasygnaty, mojego podpisu

– mówił wówczas Tusk. 

Zaniepokojenie sprawą wyraziły wtedy w przesłanym PAP oświadczeniu stowarzyszenia sędziów i prokuratorów.

– Udzielona przez Prezesa Rady Ministrów kontrasygnata dla nominowania neo-sędziego na przewodniczącego zgromadzenia Izby w SN pogłębia chaos prawny i utrudnia przywrócenie państwa prawa. Kontrasygnata oznacza przejęcie odpowiedzialności przez Prezesa Rady Ministrów

– uznali sygnatariusze.

Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem

Czytaj także:

Bodnar: premier miał podstawę prawną, by uchylić kontrasygnatę ws. sędziego Wesołowskiego

Premier miał podstawę prawną, by uchylić kontrasygnatę ws. wyznaczenia sędziego Krzysztofa Wesołowskiego na szefa zgromadzenia Izby Cywilnej SN – ocenił szef MS Adam Bodnar. Według niego, jeśli zgromadzenie izby się odbędzie bez kontrasygnaty szefa rządu, będzie dotknięte wadą prawną.

Bodnar, pytany w TVN24 o opinię b. prezesa TK prof. Andrzeja Zolla, że nie ma w systemie prawnym podstawy do wycofania kontrasygnaty, odparł, że nie jest przekonany co do trafności tej opinii. Wyjaśnił, że „w międzyczasie” została złożona skarga do sądów administracyjnych przed dwóch sędziów Izby Cywilnej SN. 

– Jeśli jest składana skarga, to organ, który podejmuje decyzję, może w trybie przepisów Prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi dokonać swoistej autokorekty swojej decyzji

– zauważył minister sprawiedliwości. 

– Zostały złożone skargi. Jeśli skargi dotyczą treści aktu administracyjnego, w tym przypadku kontrasygnaty złożonej przez premiera, do czasu kiedy ta kontrasygnata się nie zmaterializuje, czyli nie zostanie uruchomiony proces wyboru prezesa Izby Cywilnej, można dokonać korekty w trybie bodajże art. 54 Prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi

– doprecyzował. 

Zaznaczył, że premier „w tym przypadku absolutnie miał podstawę prawną”, by taką decyzję podjąć i „uchronić przed wyborem prezesa Izby cywilnej w ciągu najbliższych dni”. 

Według szefa MS „jeśli zgromadzenie izby się odbędzie, bez kontrasygnaty premiera, to będzie dotknięte wadą prawną i trudno będzie mówić o tym, że nowa osoba wybrana na to stanowisko będzie legalnie wybranym prezesem Izby Cywilnej”. 

Decyzja premiera o kontrasygnacie ws. sędziego Wesołowskiego – powołanego do Izby Cywilnej w marcu 2022 r., a więc nominowanego przez KRS w procedurze zmienionej w czasach rządów PiS – była krytykowana m.in. przez część środowisk prawniczych. Pod koniec sierpnia premier Donald Tusk stwierdził, że nastąpił błąd ws. kontrasygnaty postanowienia prezydenta, ponieważ urzędnik, odpowiedzialny za przygotowanie jej do podpisania, nie dostrzegł polityczności dokumentu. 

W niedzielę portal oko.press poinformował, że dwóch sędziów Izby Cywilnej SN – Dariusz Zawistowski i Karol Weitz – zaskarżyło do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie zarówno kontrasygnatę premiera, jak i postanowienie prezydenta o wyznaczeniu sędziego Wesołowskiego na przewodniczącego zgromadzenia Izby Cywilnej. Jednocześnie wraz ze skargą wpłynął wniosek o wstrzymanie wykonania zaskarżonego aktu. 

W poniedziałek po południu Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie poinformował, że skarga na postanowienie w sprawie wyznaczenia sędziego Wesołowskiego na szefa zgromadzenia Izby Cywilnej SN została przekazana prezydentowi. 

Rzecznik prasowy Sądu Najwyższego sędzia Aleksander Stępkowski przekazał PAP, że zgromadzenie wyborcze sędziów Izby Cywilnej odbędzie się we wtorek, 10 września, niezależnie od „bezprecedensowego ataku premiera na niezależność Sądu Najwyższego” i próbę blokowania prac jego organów. 

Jak zaznaczył Stępkowski, wskazanie do pełnienia funkcji przewodniczącego Zgromadzenia Sędziów Izby Cywilnej SN „następuje na mocy postanowienia Prezydenta RP, nie zaś na mocy decyzji premiera”.

– Premier, kontrasygnując postanowienie prezydenta, przyjmuje jedynie odpowiedzialność przed parlamentem za ten akt

– dodał. 

– Kontrasygnaty nie da się cofnąć – odedrzeć z postanowienia. To postanowienie wywarło już skutki prawne i sędzia (Krzysztof) Wesołowski będzie działał na jego podstawie

– podkreślił rzecznik SN.

Czytaj także:

Exit mobile version