Falubaz Zielona Góra stracił dziś praktycznie szansę na awans do półfinałów PGE Ekstraligi po porażce 19 punktami z Motorem Lublin w I meczu ćwierćfinału.
Mistrz Polski zaczął mecz od mocnego uderzenia, objął od I biegu prowadzenie i stopniowo je powiększał, oddając miejscowym tyko 3 wyścigi.
Menedżer Motoru, Jacek Ziółkowski, przyznawał, że spodziewał się trudniejszego meczu, ale chwalił zawodników za świetne odczytanie toru przy W69 od samego początku:
Piotr Protasiewicz pytany był po meczu o tor przygotowany na mecz z Motorem – czy to było dobre posunięcie przygotować go tak samo, jak na mecz z Apatorem Toruń.
Odpowiedział, że sami zawodnicy chcieli takiej nawierzchni, ale nie w niej był problem. „Problemem” było to, że naprzeciwko Falubazu stała – jak to ujął – najlepsza drużyna żużlowa na świecie: