Prokuratura wydała postanowienie o przedstawieniu zarzutów Ryszardowi Czarneckiemu

Fot. PAP/Leszek Szymański

Fot. PAP/Leszek Szymański

Prokuratura Okręgowa w Zamościu wydała w środę (17 lipca) postanowienie o przedstawieniu zarzutów byłemu europosłowi Ryszardowi Czarneckiego. Wezwie go również na przesłuchanie w charakterze podejrzanego – poinformował PAP rzecznik prokuratury Rafał Kawalec. Śledczy nie podają konkretnego terminu.

Prok. Kawalec potwierdził PAP, że w środę (17 lipca) wydano postanowienie o przedstawieniu zarzutów Ryszardowi Czarneckiemu.

– Skierowane zostanie do niego wezwanie na przesłuchanie w charakterze podejrzanego

– powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu. 

Śledczy nie ujawniają terminu przesłuchania ze względu na to, że pierwsza o tym powinna się dowiedzieć osoba zainteresowana.

– Liczymy na to, że stawi się w prokuraturze, tak jak sam w wypowiedziach publicznych to sygnalizuje

– dodał rzecznik. 

Przekazał również, że zarzuty wobec podejrzewanego są treściowo zbliżone do tego, co zostało wskazane we wniosku o uchylenie immunitetu. 

Były europoseł PiS Ryszard Czarnecki mówił we wtorek PAP, że jest zaskoczony, że jego sprawą zajmuje się prokuratura, ale „nie będzie utrudniał dochodzenia, bo szanuje prawo”.

– Sprawa została wyjaśniona z PE przed dwoma laty. Pieniądze zostały zwrócone. Sprawy od ponad 20 miesięcy nie ma ani w Brukseli, ani w Strasburgu

– podkreślił. 

Śledztwo dotyczące niekorzystnego rozporządzenia mieniem zostało wszczęte po zawiadomieniu przez Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF). 

Według ustaleń śledczych w latach 2009-2013 polityk miał doprowadzić Parlament Europejski do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie ok. 203 tys. euro. Jak ustaliła prokuratura, w sporządzonych i podpisanych przez siebie dokumentach podał nieprawdę co do swojego miejsca zamieszkania w Polsce. 

– Wskazując, że miejsce to w kraju pochodzenia znajduje się pod dwoma adresami w Jaśle w sytuacji, gdy jego faktycznym miejscem zamieszkania w Polsce była Warszawa

– precyzowała w lutym prokuratura. 

Zdaniem śledczych Ryszard Czarnecki złożył także 243 wnioski o zwrot kosztów podróży, w których podał nieprawdę w kwestii podróży służbowych. 

– W tym pojazdów, jakimi miał odbywać podróże i liczby przejechanych kilometrów, wprowadzając odpowiednie służby Parlamentu w błąd

– przekazano wówczas w komunikacie. 

Według prokuratury miało to wpływ na przyznanie mu zwrotu wydatków na podróże służbowe, dodatków pobytowych związanych z obecnością w posiedzeniach komisji w polskim parlamencie, diet związanych z czasem podróży i odległością z tytułu podróży. 

Czarnecki informował wtedy, że „wszystkie środki, o które zwrócił się PE, już dawno zostały zwrócone”.

– Nie naraziłem na jakiekolwiek straty również polskiego podatnika

– przekonywał. 

Od 2004 r. Ryszard Czarnecki był posłem do Parlamentu Europejskiego. Jeszcze w lutym br. Prokuratura Okręgowa w Zamościu wnioskowała o uchylenie mu immunitetu w związku z uzasadnionym podejrzeniem popełnienia przestępstwa. 

W tegorocznych, czerwcowych wyborach nie zdobył mandatu na kolejną kadencję do PE, więc przestał go chronić immunitet.

Exit mobile version