Śledczy mają wizerunek napastnika, który zaatakował przy granicy polskiego żołnierza

Fot. Policja Polska/FB

Fot. Policja Polska/FB

Organy ścigania znają wizerunek mężczyzny, który dźgnął nożem młodego żołnierza na białoruskiej granicy. Ustalane są jego personalia – informuje we wtorkowym (11 czerwca) wydaniu „Rzeczpospolita”.

Jak donosi gazeta, „moment ataku na 21-letniego szeregowego Mateusza Sitka, który został raniony nożem przymocowanym do kija, kiedy zbliżył się do zapory, by załatać w niej wyrwę, utrwaliły kamery Straży Granicznej umieszczone na masztach”.

Z artykułu dowiadujemy się, że „na nagraniu widać sprawcę, chociaż zdjęcie jest niewyraźne”.

– Po poddaniu specjalistycznej obróbce okaże się, na ile uda się wyostrzyć obraz jego twarzy

– dodano.

– Napastnik ma śniadą cerę, co może oznaczać, że nie jest to funkcjonariusz białoruskich służb, lecz jeden z migrantów przebywających po białoruskiej stronie

– mówi „Rzeczpospolitej” osoba znająca ten zapis.

Po ugodzeniu żołnierza nożem atakujący zbiegł w głąb Białorusi.

– Polskie służby liczą, że sprawcę zabójstwa polskiego żołnierza pomogą rozpoznać sami migranci przebywający w ośrodkach Straży Granicznej. Zidentyfikowania oraz wydania podejrzanego o morderstwo domaga się od strony białoruskiej polskie MSZ

– czytamy.

„Rzeczpospolita” wskazuje, że jak podaje jej centrum operacyjne ministra obrony narodowej, od początku roku poszkodowanych i rannych w bezpośrednich starciach z migrantami zostało 48 żołnierzy, z czego 28 tylko w maju.

Szef MON: Polska nie spocznie, póki nie złapie bandyty, który zabił naszego żołnierza

Rzeczpospolita uczyni wszystko i nie spocznie, dopóki bandyta, który w bestialski sposób zaatakował polskiego żołnierza, nie zostanie schwytany – zapewnił we wtorek (11 czerwca) wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, odnosząc się do śmierci żołnierza zaatakowanego na granicy nożem.

Kosiniak-Kamysz podczas konferencji z udziałem wiceszefa MSZ Cezarego Tomczyka oraz szefa Sztabu Generalnego WP gen. Wiesława Kukuły powiedział, że Polska od zakończenia II wojny światowej nie była w tak trudnym położeniu związanym z atakiem hybrydowym, wojną na Ukrainie, atakami w cyberprzestrzeni oraz na granicy.

– Rzeczpospolita uczyni wszystko i nie spocznie, dopóki bandyta, który w bestialski sposób, bandycki sposób zaatakował ze skutkiem śmiertelnym polskiego żołnierza, nie pozostanie schwytany. Rzeczpospolita nie spocznie, dopóki tego bandyty nie złapie

– zapewnił, odnosząc się do śmierci żołnierza zaatakowanego nożem na granicy polsko-białoruskiej pod koniec maja.

Wicepremier podkreślił, że w ten proces zaangażowane są wszystkie służby państwa: żołnierze i funkcjonariusze Wojska Polskiego, Policji, służb specjalnych oraz Straży Granicznej.

– Państwo polskie będzie ścigać tego przestępcę, bandytę, dopóki go nie schwyta. To jest nasze solenne zobowiązanie, myślę że to jest nasze zobowiązanie – nie rządu, nie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, nie Rady Ministrów, to jest zobowiązanie Polski, Polaków, bo to się należy naszemu żołnierzowi, który poniósł śmierć

– podkreślił.

Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem

Policja: w środę zabrzmią syreny na znak czci dla żołnierza, który zginął chroniąc granicę

W środę w południe, w całym kraju zabrzmią syreny radiowozów na znak czci dla żołnierza – Mateusza Sitka, który został śmiertelnie ugodzony nożem na polsko-białoruskiej granicy. Ma to być również wyraz solidarności wszystkich służb mundurowych, dbających o bezpieczeństwo – podała we wtorek policja.

W środę w miejscowości Nowy Lubiel odbędzie się uroczyste pożegnanie żołnierza. Wojsko w imieniu rodziny przekazało prośbę o uszanowanie niezwykle trudnego dla niej czasu, nienachodzenie rodziny w miejscu zamieszkania, nieobecność i niedokumentowanie czuwania oraz ceremonii pogrzebowej.

– 12 czerwca o godz. 11. odbędzie się pogrzeb śp. sierż. Mateusza Sitka, który zginął, chroniąc granicy Naszej Ojczyzny. Wspólnie uczcijmy Jego pamięć. Jutro o godz. 12. niech w całym kraju zabrzmią syreny naszych radiowozów, na znak czci dla Mateusza i solidarności wszystkich służb mundurowych dbających o bezpieczeństwo polskiej granicy

– poinformowano na platformie X policji.

Żołnierz został raniony nożem 28 maja. Wojskowego zaatakował na odcinku granicy w okolicach Dubicz Cerkiewnych (woj. podlaskie) jeden z mężczyzn, którzy w grupie próbowali sforsować stalową zaporę. Gdy żołnierz używając tarczy ochronnej blokował wyłom w stalowej zaporze na granicy, sprawca – po przełożeniu ręki przez płot – ugodził go nożem w klatkę piersiową. W stronę rannego i udzielającej mu pomocy funkcjonariuszki Straży Granicznej rzucano gałęzie i kamienie.

21-latek najpierw trafił do szpitala w Hajnówce, potem został przetransportowany do Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie. Żołnierz zmarł 6 czerwca. Został pośmiertnie awansowany na stopień sierżanta Wojska Polskiego oraz odznaczony „Złotym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju”.

Po ataku premier Donald Tusk zapowiedział utworzenie dodatkowej strefy buforowej przy granicy z Białorusią.

Exit mobile version