Rzecznik dyscyplinarny NSA wszczął wobec Tomasza Szmydta postępowanie dyscyplinarne

Rzecznik dyscyplinarny NSA wszczął wobec Tomasza Szmydta postępowanie dyscyplinarne Radio Zachód - Lubuskie

Rzecznik dyscyplinarny Naczelnego Sądu Administracyjnego Zdzisław Kostka wszczął wobec sędziego WSA Tomasza Szmydta postępowanie dyscyplinarne – poinformował we wtorek (7 maja) NSA. Jak dodano, chodzi o sprzeniewierzenie się ślubowaniu w zakresie wiernego służenia Rzeczypospolitej Polskiej.

– NSA informuje, że najsurowszą karą przewidzianą dla sędziego za przewinienie dyscyplinarne jest kara złożenia sędziego z urzędu

– głosi komunikat zamieszczony na stronie NSA. 

Jak przekazał NSA, zarzut wobec Szmydta dotyczy popełnienia przewinienia dyscyplinarnego „polegającego na umyślnym uchybieniu godności sprawowanego urzędu przez postępowanie naruszające powagę stanowiska sędziego i przynoszące ujmę godności sędziego, stanowiące jednocześnie sprzeniewierzenie się ślubowaniu w zakresie wiernego służenia Rzeczypospolitej Polskiej”. 

W komunikacie NSA poinformowano jednocześnie, że do wtorku do Kancelarii Prezesa NSA nie wpłynęło pisemne oświadczenie sędziego Szmydta o zrzeczeniu się urzędu. 

– Gdyby takie oświadczenie już wpłynęło, można byłoby powiedzieć, że nie jest już sędzią i nie można wszczynać już postępowania. (…) Nie można było pozostawić sprawy bez skutku, kiedy on się zrzeka i nie ma już odpowiedzialności dyscyplinarnej. Teraz takie postępowanie będzie się toczyło

– wyjaśnił w rozmowie z PAP rzecznik prasowy NSA sędzia Sylwester Marciniak.

Jak dodał, wszczęcie teraz postępowania pozostawia otwarte różne ewentualności dalszych kroków, nawet w sytuacji nieobecności w kraju osoby objętej tym postępowaniem. 

Z kolei jak poinformowała rzeczniczka prasowa WSA sędzia Małgorzata Jarecka, z wnioskiem o wszczęcie takiego postępowania dyscyplinarnego wobec sędziego Szmydta wystąpił do rzecznika dyscyplinarnego NSA we wtorek prezes Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. 

– Kierownictwo sądu ściśle współpracuje z odpowiednimi służbami w ramach podejmowanych przez nie czynności procesowych

– zapewniła sędzia Jarecka.

Jak jednocześnie podkreśliła, sędziowie i pracownicy WSA są „zaskoczeni i zszokowani” postępowaniem sędziego Szmydta. 

Państwowa białoruska agencja prasowa BiełTA poinformowała w poniedziałek, że Tomasz Szmydt, sędzia II Wydziału Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, poprosił władze Białorusi o „opiekę i ochronę”. Sędzia powiadomił, że zrzeka się dotychczasowego stanowiska w WSA „ze skutkiem natychmiastowym”. „Zrzeczenie się funkcji sędziego jest wyrazem protestu przeciwko niesprawiedliwej i krzywdzącej polityce prowadzonej przez władze Rzeczypospolitej Polskiej wobec Republiki Białorusi i Federacji Rosyjskiej” – czytamy w piśmie, którego treść Szmydt opublikował na platformie X. 

Jeszcze tego samego dnia Prokuratura Krajowa informowała, że mazowiecki pion ds. przestępczości zorganizowanej PK z urzędu prowadzi czynności sprawdzające w związku z informacją o złożeniu przez tego sędziego wniosku o azyl polityczny na Białorusi. Dodano, że postępowanie toczy się w oparciu o przepis Kodeksu karnego mówiący o udziale w działalności obcego wywiadu i udzielania temu wywiadowi informacji mogących wyrządzić szkodę RP. 

Tymczasem we wtorkowym komunikacie NSA ujawniono także, że sędzia Szmydt był już raz niedawno ukarany dyscyplinarnie. W lutym 2022 roku Sąd Dyscyplinarny przy NSA wymierzył mu karę nagany. Zarzut, jak wynikało z opisu sentencji tamtego orzeczenia, dotyczył tego, że sędzia w 2019 r. w niewłaściwy sposób zachowywał się wobec jednej z dziennikarek, co „polegało na próbach angażowania dziennikarki w bardzo niejasne i niepożądane relacje, czego wyrazem była co najmniej niestosowna korespondencja ze strony sędziego”, w tym „przesyłania jej filmików, także z czytelnym erotycznym podtekstem”. We wrześniu 2022 r. Sąd Dyscyplinarny przy NSA w II instancji utrzymał tamten wyrok, oddalając odwołanie sędziego Szmydta.

Czytaj także:

Exit mobile version