- Będziemy rozliczali za nadużycia władzy tych, którzy przegrali 15 października, nikt o niczym nie zapomina; o godz. 13. odbędzie się konferencja, na której potwierdzą to prokuratorzy – zapowiedział we wtorek przed południem premier Donald Tusk.
- Premier Donald Tusk podkreślił, że nigdy w historii w tak dużym stopniu od Polski nie zależało bezpieczeństwo całego kontynentu. O Europę i nasze miejsce w Europie, o Zachód, o NATO musimy dbać każdego dnia – oświadczył.
- O Europę i nasze miejsce w niej, o Zachód, o NATO musimy dbać każdego dnia; trzeba uchronić Polskę i Europę przed tymi, którzy z zewnątrz albo od wewnątrz podważają UE i wartość Sojuszu Północnoatlantyckiego – oświadczył we wtorek premier Donald Tusk. Chcesz pokoju, szykuj się do wyborów – dodał.
Podczas oświadczenia poświęconego 20. rocznicy wstąpienia Polski w Unii Europejskiej, szef rządu podkreślił, że „kiedy mówimy o Polsce, tej europejskiej, zachodniej, mówimy też o odpowiedzialności polityków za to, co robią”.
Przypomniał, że w poniedziałek zaprosił na rozmowę Prokuratora Generalnego, ministra sprawiedliwości Adama Bodnara i koordynatora służb specjalnych Tomasza Siemoniaka.
– Ludzie chcą wiedzieć, czy będziemy rozliczali za przestępstwa, za nadużycia władzy tych, którzy przegrali 15 października” – powiedział Tusk. „Chcę wszystkich zapewnić – dzisiaj potwierdzą to prokuratorzy, Prokurator Krajowy o godz. 13 na konferencji prasowej – że nikt o niczym tu nie zapomina
– zapowiedział.
Premier dodał, że „nikt nie zapomni tego zła, które się działo przed 15 października”.
Zapewnił, że „sprawy się toczą”. Dodał, że wiele spraw, które działy się przed 15 października, najpierw ujawniono publicznie, a następnie zajęła się nimi prokuratura, która ma w tej chwili dużo pracy.
– Właśnie dlatego, że tych spraw jest tak dużo, być może będziemy na to potrzebowali trochę więcej czasu
– dodał.
Podkreślił przy tym, że „Polska zachodnia polega też na tym, że prokuratura działa niezależnie od politycznych nacisków” oraz, że „nie będzie wypełniała życzeń nawet (…) tej ważnej osoby w państwie, jaką jest premier”.
Szef rządu zaznaczył, że „rozliczalność polityków to jest też fundament Zachodu”.
– Nie widziałbym sensu w sprawowaniu władzy ani w wygrywaniu wyborów, gdybyśmy nie rozliczyli zła do samego końca, nawet, jeśli nie tak szybko jak byście wszyscy chcieli
– zapewnił.
W poniedziałek Tusk najpierw poinformował o zaproszeniu na rozmowę Prokuratora Generalnego i koordynatora służb specjalnej „w sprawie kluczowej dla bezpieczeństwa państwa: miliardowej straty i możliwych powiązań z Hezbollahem byłego szefa Orlenu”. „Polacy muszą poznać prawdę. Nie ma na co czekać” – stwierdził. Wieczorem w poniedziałek premier spotkał się z Adamem Bodnarem i Tomaszem Siemoniakiem.
We wtorek w Radiu Zet Siemoniak mówił, że minister sprawiedliwości „podejmie pewne działania o charakterze informacyjnym, tak żeby opinia publiczna była w pełni poinformowana, jak rozległe to jest śledztwo”.
Pytany, czy były prezes Orlenu Daniel Obajtek będzie przesłuchany, odpowiedział, że „na pewno tak”.
– W tych wszystkich sprawach, był prezesem, odpowiada z tę firmę, odpowiada za jej wszystkie działania i z pewnością prokuratura prędzej lub później będzie musiała z nim rozmawiać, w jakiej formule, to już są decyzje prokuratury
– powiedział Siemoniak.
Portal Onet.pl informował, że wewnętrzne służby bezpieczeństwa Orlenu ostrzegały Obajtka przed współpracą z pochodzącym z Libanu Samerem A., podejrzewanym o kontakty z terrorystyczną organizacją Hezbollah, na dodatek zamieszanym w nielegalny obrót ropą z Iranu.
– Obajtek te ostrzeżenia zlekceważył i postawił Samera A. na czele Orlen Trader Switzerland (OTS), szwajcarskiej spółki Orlenu. W efekcie Orlen stracił 1,6 mld zł, co wyszło na jaw dopiero po utracie władzy przez PiS i odwołaniu Obajtka
– podał portal.
W odpowiedzi Obajtek napisał, że premier Tusk szuka „afer tam, gdzie ich nie ma”.
– W sprawie OTS już wielokrotnie zabierałem głos, zaoraliście spółkę, żeby wrócić do tych samych pośredników i starych układów
– dodał Obajtek zwracając się do Tuska.
Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem
Tusk: w dużym stopniu od Polski zależy bezpieczeństwo całego kontynentu
Podczas wtorkowego (30 kwietnia) wystąpienia szef rządu mówił o przypadającej 1 maja 20. rocznicy wejścia Polski do Unii Europejskiej.
Zwracał uwagę, że przez lata budowaliśmy Polskę, która stała się istotną częścią całej cywilizacji Zachodu.
– Staliśmy się Europą w pełnym tego słowa znaczeniu. Nie mówię tu o geografii, mówię o polskim bezpieczeństwie, mówię o tym, że Polakom i Polkom żyje się z roku na rok coraz lepiej, mimo różnych zakrętów. Mówię o podstawowych wartościach, czyli o wolności, godności człowieka, o rządach prawa. To jest Europa. Polska stała się sercem Europy
– podkreślił szef rządu.
Tusk mówił, że Polacy od zawsze znają podział na wschód – od którego chcieliśmy się wyzwolić – i zachód, do którego zmierzaliśmy.
– Dzisiaj nigdzie nie musimy się wybierać, żeby być na zachodzie, bo zachód jest właśnie tutaj
– oświadczył.
Według premiera, nigdy w historii w tak dużym stopniu od Polski nie zależało bezpieczeństwo całego kontynentu.
– To już nie jest tak, że Zachód ma nas bronić przed zagrożeniami, szczególnie tymi ze Wschodu, bo to my jesteśmy Zachodem. Staliśmy się państwem silnym, staliśmy się narodem silnym i mądrym
– powiedział Tusk.
Przyznał też, że 20 lat Polski w UE to nie jest finał.
– O Europę i nasze miejsce w Europie, o Zachód, o NATO musimy dbać każdego dnia – mówił premier. – Albo zadbamy o nasze bezpieczeństwo, o jedność Europy, o trwałość NATO, albo to się rozpadnie. Wszystko jest w naszych rękach
– dodał.
Premier: musimy uchronić Polskę przed tymi, którzy podważają UE i wartość NATO
Przywołując rzymską maksymę: „jeśli chcesz pokoju, szykuj się do wojny”, premier stwierdził, że „dzisiaj powiedziałby z pełnym przekonaniem: chcesz pokoju, szykuj się do wyborów”.
– Ta szczególna, kapitalna na tle naszej historii pozycja Polski, polega dzisiaj na tym, że aby być bezpiecznym, żeby uchronić się przed tym, co Rosja zafundowała choćby Ukrainie, nie musimy iść na front. My dzisiaj musimy uchronić Polskę i Europę przed tymi, którzy z zewnątrz albo od wewnątrz podważają Unię Europejską, podważają naszą niepodległość, podważają wartość Sojuszu Północnoatlantyckiego
– stwierdził premier.
Zwracając się do Polaków, Tusk powiedział, że czerwcowe wybory do Parlamentu Europejskiego to „będą wybory o wasze bezpieczeństwo”.
– Wszystkich bardzo gorąco proszę: pamiętajcie o tym, że jeśli w Europie wygrają ci, którzy są wpatrzeni w Putina i w Rosję, to piękne polskie marzenie o Polsce bezpiecznej, z wartościami, z wolnością, z godnością każdego człowieka, Polsce dobrobytu, ta coraz lepsza rzeczywistość może się nagle skończyć. I to naprawdę zależy od nas. Jestem przekonany, że ten egzamin – tak jak 20 lat temu, tak i teraz – wszyscy zdamy
– powiedział szef rządu.
Podkreślił, że przez lata budowaliśmy Polskę, która stała się istotną częścią całej cywilizacji Zachodu i „staliśmy się Europą w pełnym tego słowa znaczeniu”.
Tusk zaznaczył, że nie mówi o geografii, ale o polskim bezpieczeństwie i o tym, że „Polakom i Polkom żyje się z roku na rok coraz lepiej, mimo różnych zakrętów”.
– Mówię o podstawowych wartościach, czyli o wolności, godności człowieka, o rządach prawa. To jest Europa. Polska stała się sercem Europy
– podkreślił.
Po drugiej stronie – mówił – jest „Wschód, jest Rosja ze swoją wojną, ze swoją biedą, pogardą dla każdego człowieka, dla jednostki, skorumpowana, agresywna”. Polacy – dodał – „od zawsze znają ten podział na Wschód – od którego chcieliśmy się wyzwolić – i Zachód, do którego zmierzaliśmy”.
– Dzisiaj nigdzie nie musimy się wybierać, żeby być na Zachodzie, bo Zachód jest właśnie tutaj
– stwierdził Tusk.
Dodał, że 20 lat obecności Polski w UE skutkuje teraz m.in. pięciokrotnie większym dochodem na głowę mieszkańca niż było to przed akcesją, a eksport „tylko do państw UE jest sześć razy większy”.
– Pamiętam te dyskusje: „no wiecie, jak Zachód zainwestuje tu 100 mld dolarów, no to pewnie wtedy będzie nas bronił, jakby chciał nas ktoś zaatakować”. To nie jest 100 mld tylko 200 mld, nie inwestycji, tylko samych funduszy europejskich, bo inwestycji nikt nie jest w stanie już tak naprawdę zliczyć
– powiedział premier.
Tusk podkreślił, że nigdy w historii w tak dużym stopniu od Polski nie zależało bezpieczeństwo całego kontynentu.
– To już nie jest tak, że Zachód ma nas bronić przed zagrożeniami, szczególnie tymi ze Wschodu, bo to my jesteśmy Zachodem. Staliśmy się państwem silnym, staliśmy się narodem silnym i mądrym
– powiedział Tusk.
1 maja 2004 r., Polska wraz z Cyprem, Czechami, Estonią, Litwą, Łotwą, Maltą, Słowacją, Słowenią i Węgrami wstąpiła do Unii Europejskiej. Było to największe w historii rozszerzenie UE. Rządy państw Europy Środkowej i Wschodniej traktowały integrację ze strukturami europejskimi jako przełamanie istniejącego w latach 1945–1989 dwubiegunowego podziału kontynentu na konkurujące i wrogie obozy ideologiczno-polityczne.