- Tzw. babciowe to po prostu pieniądze dla młodej mamy, która chce wrócić do pracy, ale musi znaleźć opiekuna. Może je zamienić na dziadkowe, ciociowe, koleżankowe – powiedział premier Donald Tusk, odpowiadając na pytanie, czy dziadkowie na to nie zasługują.
- Prace w Sejmie nad projektem wprowadzającym program „Aktywny rodzic” mają ruszyć w maju, ale ostateczna decyzja należy do marszałka Sejmu – przekazało MRPiPS. Resort podał, że pierwsze wypłaty świadczeń planowane są na IV kwartał 2024 r.
9 kwietnia rząd przyjął projekt ustawy o wspieraniu rodziców w aktywności zawodowej oraz w wychowaniu małego dziecka „Aktywny rodzic”, tzw. babciowe. Zakłada on wprowadzenie trzech świadczeń dla rodziców dzieci od 12. do 35. miesiąca życia: „aktywni rodzice w pracy”, „aktywnie w żłobku” i „aktywnie w domu”. Celem programu jest ułatwienie rodzicom pogodzenia zadań rodzicielskich z aktywizacją zawodową.
– Umowa z babcią nie jest potrzebna!
– napisał premier w piątek na swoim Facebooku, publikując nagranie dotyczące tzw. babciowego.
Dalsza część tekstu pod postem
W materiale tym młodzi ludzie pytają Tuska, „dlaczego to jest babciowe” i czy „dziadkowie nie zasługują na to?”.
– Nie. Wiadomo, że nie tylko babciowe
– odpowiedział w nagraniu szef rządu.
Podkreślił, że „nie mógłby przecież o dziadkowym zapomnieć”.
Tusk wyjaśnił, że tzw. „babciowe” to tak naprawdę pieniądze dla młodej mamy, która chce pójść do pracy, ale musi znaleźć opiekuna dla dziecka.
– W związku z tym, dostanie pieniądze i może je zamienić na: babciowe, dziadkowe, ciociowe, koleżankowe, sąsiadkowe, opiekunkowe
– powiedział premier.
Ważne jest to – jak zaznaczył – że młoda mama będzie mogła sobie wybrać czy idzie do pracy, czy zostaje z dzieckiem.
– Może zamienić to też na żłobkowe, więc naprawdę wszyscy będą zadowoleni
– dodał.
We wpisie premier odesłał też do rządowego komunikatu informującego o przyjęciu projektu ustawy „Aktywny rodzic”.
Świadczenie „aktywni rodzice w pracy” (tzw. babciowe) wyniesie 1500 zł miesięcznie na czas 24 miesięcy – od 12. do ukończenia 35. miesiąca życia dziecka. Większe wsparcie otrzymają rodzice i opiekunowie dzieci z niepełnosprawnościami. W przypadku dzieci, które potrzebują stałej lub długotrwałej opieki lub pomocy innej osoby w związku ze znacznie ograniczoną możliwością samodzielnej egzystencji oraz koniecznością codziennego współudziału opiekuna dziecka w leczeniu, rehabilitacji i edukacji – świadczenie wyniesie 1900 zł miesięcznie.
Prace w Sejmie nad „Aktywnym rodzicem” mają ruszyć w maju, a wypłaty w IV kwartale
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej opublikowało na swojej stronie internetowej pytania i odpowiedzi dotyczące nowego programu „Aktywny rodzic”. Projekt ustawy w tej sprawie rząd przyjął 9 kwietnia, a w tym tygodniu projekt wpłynął do Sejmu.
Resort poinformował, że prace nad ustawą w Sejmie mają rozpocząć się w maju, ale ostateczna decyzja w tej sprawie należy do marszałka Sejmu Szymona Hołowni.
Planowany termin wejścia w życie ustawy to 1 października 2024 r. Według informacji MRPiPS pierwsze świadczenia mają zostać wypłacone w IV kwartale tego roku.
Program zakłada wypłatę trzech świadczeń: „aktywni rodzice w pracy”, „aktywnie w żłobku” i „aktywnie w domu”. Przy czym na to samo dziecko za dany miesiąc będzie przysługiwało tylko jedno z nich.
Świadczenie „aktywni rodzice w pracy” (tzw. babciowe) wyniesie 1500 zł miesięcznie na czas 24 miesięcy – od 12. do ukończenia 35. miesiąca życia dziecka lub 1900 zł, jeżeli dziecko ma odpowiednie orzeczenie o niepełnosprawności.
Rodzice będą mogli zdecydować, na co przeznaczą otrzymane środki. Będą mogli m.in. sfinansować opiekę sprawowaną przez np. nianię czy babcię (w tym emerytkę). Jeśli rodzice zdecydują się na zawarcie z nianią czy babcią umowy uaktywniającej, to składki od tej umowy będą dodatkowo finansowane przez państwo – do wysokości podstawy nie wyższej niż 50 proc. wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę.
Zgodnie z obecnym projektem element podpisania umowy z nianią, jej czasu i przebiegu nie będzie sprawdzany. To co będzie elementem procesu weryfikacji, to aktywność zawodowa rodziców.
Świadczenie „aktywni rodzice w pracy” będzie przysługiwać, jeżeli rodzice dziecka są aktywni zawodowo i z tytułu tej aktywności podlegają ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym od podstawy, której łączna, czyli obydwojga rodziców, wysokość wyniesie nie mniej niż 100 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę. Jednocześnie w ustawie określono minimalny próg aktywności zawodowej dla każdego z rodziców, zgodnie z którym, podstawa, od której opłacane są składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe każdego z nich, nie może być niższa niż 50 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę.
Oznacza to, że ze świadczenia skorzystają rodzice zatrudnieni na umowę o pracę, ale także pracujący na umowie-zleceniu czy też prowadzący własną działalność gospodarczą.
Resort zaznaczył, że ZUS zweryfikuje, czy rodzic jest zgłoszony do ubezpieczeń społecznych i jaka jest podstawa jego wynagrodzenia, od której są odprowadzane składki na ubezpieczenie emerytalne i rentowe.
Drugie świadczenie z programu nosi nazwę „aktywnie w żłobku”. Ma zastąpić obecne dofinansowanie w wysokości do 400 zł do opłaty za pobyt dziecka w instytucjach opieki nad dziećmi do trzech lat.
Świadczenie będzie kierowane do rodziców dzieci, które korzystają ze żłobka, klubu dziecięcego albo dziennego opiekuna. Wsparcie wyniesie do 1500 zł miesięcznie na dziecko lub do 1900 zł miesięcznie na dziecko z niepełnosprawnością (nie więcej niż wysokość opłaty, jaką rodzice ponoszą za pobyt dziecka w instytucji opieki).
Świadczenie „aktywnie w żłobku” będzie przekazywane na rachunek bankowy danego podmiotu lub konto bankowe dziennego opiekuna prowadzącego działalność na własny rachunek w terminie do 20. dnia każdego miesiąca, za miesiąc poprzedni.
Trzecie świadczenie – „aktywnie w domu” – będzie przeznaczone głównie dla rodziców dzieci w wieku od 12. do ukończenia 35. miesiąca życia, bez spełnienia warunku aktywności zawodowej. Chodzi o rodziców, którzy nie będą mogli uzyskać prawa do świadczenia „aktywni rodzice w pracy” lub ich dziecko nie będzie uczęszczało do instytucji opieki.
Świadczenie „aktywnie w domu” będzie przysługiwało na podobnych zasadach jak obecnie funkcjonujący rodzinny kapitał opiekuńczy. Nowością będzie możliwość uzyskania środków na każde – w tym na pierwsze i jedyne dziecko – w wieku od 12. do ukończenia 35. miesiąca życia. Świadczenie wyniesie 500 zł miesięcznie przez 24 miesiące.
Rodzice będą mogli zmienić, nawet wielokrotnie, jedno świadczenie z programu na inne. Na to samo dziecko, za dany miesiąc, będzie można pobierać tylko jedno wsparcie.
MRPiPS zaznaczyło, że żadne ze świadczeń nie będzie uzależnione od warunku kryterium dochodowego. W przypadku świadczenia „aktywni rodzice w pracy” weryfikowany będzie fakt i wymiar aktywności zawodowej rodziców.
Żadne ze świadczeń w ramach „Aktywnego rodzica” nie będzie zabierane w przypadku choroby rodzica bądź dziecka. Projekt ustawy zakłada, że przerwa w wykonywaniu pracy przez rodzica w związku z chorobą nie wpłynie na dalsze pobieranie świadczenia.
Babciowe będzie wypłacane również wtedy, gdy mama dziecka poniżej 3 lat, po urlopie macierzyńskim wróciła do pracy, ale po kilku miesiącach ponownie zaszła w ciążę i przebywa na L4 związanym z ciążą.
Za realizację programu „Aktywny rodzic” będzie odpowiadał ZUS. Rodzic będzie mógł złożyć wniosek o przyznanie świadczenia wyłącznie przez internet. Do dyspozycji będą cztery kanały wnioskowania: Platforma PUE ZUS, aplikacja mobilna mZUS, bankowość elektroniczna i portal Emp@tia Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Czytaj także:
Tusk o „babciowym”: 1 października powinno być dostępne w każdym polskim domu
Każde dziecko w Polsce do 35. miesiąca życia będzie mogło liczyć na pomoc państwa; jeśli Sejm i prezydent nie zrobią nam tutaj kłopotów, to 1 października to świadczenie powinno...
Czytaj więcej