Mężczyzna zamordowany w Szwecji był narodowości polskiej, ale nie miał polskiego obywatelstwa, w związku z tym morderstwo będzie wyjaśniane przez szwedzką prokuraturę – przekazał dziennikarzom w piątek wiceszef MSZ Andrzej Szejna. „My w tej sprawie nie możemy nic więcej zrobić” – zaznaczył.
Mieszkający w Sztokholmie 39-letni mężczyzna polskiego pochodzenia został zastrzelony w środę (10 kwietnia) wieczorem w dzielnicy Skarholmen. Szedł na basen z 12-letnim synem. W przejściu pod wiaduktem spotkał grupę młodzieży. Między nim a nastolatkami doszło do wymiany zdań, a następnie w jego kierunku padł śmiertelny strzał.
Szejna podkreślił, że polska strona, w tym polska prokuratura, nie ma tytułu prawnego i podstaw do udziału w postępowaniu w sprawie tego morderstwa. To dlatego, że mężczyzna nie był obywatelem Polski, jego rodzice w latach 80. zrzekli się obywatelstwa polskiego – wyjaśnił Szejna.
– To jest kompetencja władz szwedzkich i szwedzkiej prokuratury. My w tej sprawie nic nie możemy zrobić więcej niż to, o co ewentualnie zostaniemy poproszeni
– zaznaczył Szejna.
W czwartek w miejscu morderstwa pamięć mężczyzny uczcił m.in. premier Szwecji Ulf Kristersson.
Czytaj także:
Szwecja/ Politycy uczcili pamięć zastrzelonego mężczyzny polskiego pochodzenia
Premier Szwecji, ministrowie oraz politycy opozycji uczcili w czwartek pamięć 39-letniego mężczyzny polskiego pochodzenia, który został zastrzelony w środę w Sztokholmie, gdy zwrócił uwagę grupie młodzieży. Wiele granic zostało już...
Czytaj więcejCzytaj także:
Polak zastrzelony na oczach syna w Szwecji. Zwrócił uwagę grupie młodzieży
39-letni Polak został zastrzelony w środę wieczorem (10 kwietnia) w Sztokholmie, po tym jak zwrócił uwagę grupie młodzieży; zginął na oczach 12-letniego syna. Sprawa zbulwersowała polityków i społeczeństwo. Narodowość mężczyzny potwierdził w czwartek...
Czytaj więcej