O całej sprawie mobbingowana kobieta w marcu 2022 roku poinformowała swoją „klubową koleżankę”, poseł Krystynę Sibińską (PO). Posłanka miała zadeklarować pomoc pokrzywdzonej. Poinformowała marszałkowskich urzędników odpowiedzialnych za nadzór nad WORD w Gorzowie o oskarżeniach wobec dyrektora formułowanych przez Szypiórkowską. Jak utrzymuje pokrzywdzona, nic w tej sprawie się jednak nie działo. Szypiórkowska miała być przez posłanke PO lekceważona i dlatego po mniej więcej trzech miesiącach zdecydowała się ona zainteresować sprawą lubuskie media. Od początku tej sprawy zdecydowała się ujawniać swoje imię i nazwisko, a także pokazuje w ogólnopolskich mediach swój wizerunek.
Marszałek Elżbieta Anna Polak utrzymuje, że o podejrzeniach wobec Jarosława Ślwińskiego dowiedziała się po ok. trzech miesiącach od zgłoszenia sprawy do urzędu marszałkowskiego przez Krystynę Sibińską. Jak się jednak okazuje, to nie pierwsze podejrzenie o praktyki mobbingowe, których mógł się dopuścić Ślwiński. Jak poinformował na antenie Radia Zachód mecenas Krzysztof Łopatowski reprezentujący Magdalenę Szypiórkowską, dyrektor WORD w Gorzowie był posądzony o mobbing przez żonę jednego z prominentnych polityków gorzowskich struktur Platformy Obywatelskiej. Zdaniem Łopatowskiego, o tej sprawie, a tym samym o możliwych skłonnościach Jarosława Śliwińskiego, wiedzieli wcześniej czołowi politycy PO w województwie lubuskim. W efekcie tej sprawy, członek PO, który zgłosił fakt mobbingowania swojej żony w pracy, po 15 latach członkostwa w PO. przestał być członkiem tej partii. Jak utrzymuje mecenas Łopatowski, kobieta która miała być pokrzywdzona w tamtej sprawie, będzie świadkiem w sprawie mobbingu i molestowania wobec Magdaleny Szypiórkowskiej.