Bezpartyjni Samorządowcy zarejestrowali komitety wyborcze we wszystkich okręgach w kraju. A to oznacza są komitetem ogólnopolskim i zarejestrują listy w wyborach do Sejmu we wszystkich 41 okręgach wyborczych.
W regionie lubuskim Bezpartyjni Samorządowcy współrządzą w sejmiku z PO, PSL i Lewicą. Kilka tygodni temu w szeregach BS doszło do rozłamu. Jeden z liderów, przewodniczący sejmiku Wacław Maciuszonek opuścił ich szeregi i ponownie zbliżył się do Platformy Obywatelskiej.
Nie zniechęciło to jednak pozostałych członków do wzięcia udziału w ogólnopolskiej, politycznej rozgrywce.
W Lubuskiem liderem formacji jest Sławomir Kowal, który sam nie znalazł się na liście wyborczej, ale zapowiada zdecydowaną walkę jego formacji z partiami politycznymi o miejsca w parlamencie. Na liście wyborczej jest wiele młodych osób, ale nie brakuje kandydatów, którzy mają już doświadczenie w w walce o mandaty poselskie lub radnych. Otwiera ją Jakub Szczepański, od niedawna lekarz, który ukończył Uniwersytet Zielonogórski. Na drugim miejscu jest nieznana szerzej Justyna Lewicka, a na trzecim Barbara Toroń Furmanek, która w przeszłości startowała m.in. do sejmiku z list Prawa i Sprawiedliwości.
– Stajemy w szranki z partiami politycznymi, z całą zabetonowaną ścianą – powiedział nam lider formacji w Lubuskiem Sławomir Kowal. – To, co się stało, czyli zarejestrowanie komitetu Bezpartyjnych Samorządowców świadczy o tym, że Polacy chcą zmian. Chcą uczciwości i kompetencji i chcą zmiany pokoleniowej. Bezpartyjni Samorządowcy mają na swoich listach przede wszystkim młodych ludzi, takich którzy sami zdobyli kwalifikacje i sami doszli do tego, co mają. Takich, którzy nie idą do polityki dla nabijania swoich portfeli. Idą do polityki po to, żeby zmienić ten kraj. A Polacy jak widać chcą tych zmian. Pokazali to podpisując się pod listami poparcia dla naszych kandydatów.
BS wystawią również kandydatów do Senatu, czym nie wpisują się w pakt senacki utworzony w całym kraju przez cztery partie opozycyjne. W Lubuskiem na północy regionu kandydatem będzie Tomasz Jaskuła, starosta Sulęciński, natomiast w Zielonej Górze Rafał Adamczak, który z racji układu politycznego w sejmiku lubuskim został prezesem Agencji Rozwoju Regionalnego. Na południu Bezpartyjni Samorządowcy nie mają swojego kandydata, choć jeszcze kilka miesięcy temu mówiło się o starcie Pawła Lichtańskiego, burmistrza Iłowej. Jak zapowiedział Kowal poparcia udzielą Wadimowi Tyszkiewiczowi.
Jak już wspomnieliśmy w lubuskim BS współrządzą z PO-PSL i Lewicą, natomiast, co warte podkreślenia, w sejmiku dolnośląskim są w koalicji rządzącej regionem wraz z Prawem i Sprawiedliwością.