Budynek szkoły podstawowej w Bytnicy wpisany jest do rejestru zabytków. Placówka funkcjonuje bowiem w dawnym pałacu, więc nawet najmniejsze prace remontowe muszą być wykonywane pod nadzorem konserwatora. Tymczasem remontowanie zabytku nie jest ani sprawą prostą, ani tanią.
– Szukamy pieniędzy na remont naszej szkoły od dawna, ale nie możemy znaleźć programu, w którym nasz wniosek o dotację spełniałby wszystkie kryteria – mówi Sebastian Bartczak, wójt Bytnicy.
W najbliższym czasie gmina wyremontuje w szkole toalety dla chłopców. Także pod okiem konserwatora.