Trwają prace przy tworzeniu Studium Zagospodarowania Gminy Zabór. To dokument, który pozwala określić na jakim terenie gminy będzie budownictwo mieszkalne, gdzie można postawić fabrykę, a w którym miejscu mają być pola uprawne. – Brak takiego studium sprawia, że wpływają do nas wnioski od inwestorów, którzy upatrzyli sobie pewnie miejsca dla swoich biznesów, a my nie chcemy, by znalazły się właśnie tam – tłumaczy Robert Sidoruk, wójt Zaboru.
Prace nad tworzeniem Studium Zagospodarowania Gminy Zabór mogą potrwać nawet rok. Wstępnie ustalono jednak, że np. farmy fotowoltaiczne mogą powstawać tylko na słabych rolniczo ziemiach, i tylko w miejscu, gdzie nie są widoczne z okien domów mieszkańców.