W przedostatnim meczu fazy zasadniczej PGE Ekstraligi żużlowcy Moich Bermudów Stali Gorzów wygrali na własnym stadionie z Fogo Unią Leszno 47-43. Kibice mieli się z czego cieszyć bo Anders Thomsen, jak poinformował klub, zostanie w Stali Gorzów na kolejny sezon. A przed meczem Martin Vaculik poinformował, że on również nigdzie się nie wybiera.
Po pierwszej fazie zawodów gospodarze, po trzech remisach i wyniku 2-4 minimalnie przegrywali 11-13. Druga seria startów zaczęła się od groźnego upadku Martina Vaculika na początku drugiego okrążenia. Uślizg zanotował Jaimon Lidsey, a jadący z tyłu Słowak nie miał szans na ominięcie rywala, więc obaj wylądowali na torze. Lidsey wstał o własnych siłach od razu, a Vaculik trafił do szpitala (najprawdopodobniej złamana łopatka). W powtórce ten bieg Stal wygrała 4-2, w kolejnym remis i podwójna wygrana gorzowian, którzy po siedmiu wyścigach prowadzili 23-19.
Po trzeciej serii startów przewaga Stali się zmniejszyła i wynosiła 31-29. Także dwa „oczka” prowadzenia gospodarze mieli przed biegami nominowanymi. Wynik 40-38. Gonitwa numer 14 remisowa, 3 punkty zdobył Szymon Woźniak, a ostatni przyjechał Patrick Hansen. W ostatnim biegu Stal wygrała 4-2, „trójkę” przywiózł Bartosz Zmarzlik, a trzeci był Anders Thomsen. Gospodarze cały mecz wygrali 47-43, zdobyli też punkt bonusowy.
Moje Bermudy Stal Gorzów – Fogo Unia Leszno 47-43
Moje Bermudy Stal Gorzów – Martin Vaculik 0, Jakub Stojanowski 0, Wiktor Jasiński 3+2, Oskar Paluch 4, Patrick Hansen 6+1, Szymon Woźniak 10, Anders Thomsen 10+2, Bartosz Zmarzlik 14
Fogo Unia Leszno – Antoni Mencel 1, Damian Ratajczak 5, David Bellego 5+1, Jaimon Lidsey 5+4, Piotr Pawlicki 7, Jason Doyle 10, Janusz Kołodziej 10+1.
