Na terenie powiatu żarskiego nie ma jeszcze zorganizowanych grup uchodźców z Ukrainy, którzy byliby lokowani decyzją wojewody. Dominują natomiast matki z dziećmi, które zameldowały się u osób pracujących na terenie powiatu.
– Tym niemniej, zgodnie z zaleceniem wojewody, przygotowaliśmy miejsce, gdzie w razie potrzeby znajdą czasowe lokum uciekający przed wojną. Uznaliśmy, że ze względów logistycznych powinno być w Żarach – mówi Józef Radzion, starosta żarski.
W hali Powiatowego Centrum Spotu przygotowano dla uchodźców 80 miejsc.