Ostatnie opady deszczu jedynie pozwoliły oddalić niebezpieczeństwo pożaru – mówią leśnicy. Deszczu nadal jest mało, a w lasach wciąż bardzo sucho. Specjaliści uważają, że susza towarzyszy nam od 2015 roku.
– Odczuwają ją zwierzęta, które bardzo często migrują – tłumaczy Adam Grzelczak, nadleśniczy z Głogowa.
Nadleśniczy Adam Grzelczak dodaje, że martwią go także nasadzenia dokonane w lasach. Brak wody powoduje, że sadzonki się nie przyjmują i obumierają.