Pracowita noc zielonogórskich służb. Straż pożarna zanotowała 21 interwencji. Służby siedem razy wyjeżdżały do gaszenia pojedynczych drzew, na które opadały odpalane fajerwerki. Paliły się też trzy śmietniki.
Fajerwerki były też powodem zapalenia się ognia w jednym z garaży. Świętujący za blisko postawił wyrzutnię i petarda dostała się do środka. Z kolei w budynku przy ul. Skrajnej około godziny 23.00 utknęła winda – strażacy pomagali wydostać się mieszkańcom.
Niepokojąca jest duża ilość pożarów drzew – dodaje Arkadiusz Kaniak, oficer prasowy Państwowej Straży pożarnej w Zielonej Górze:
W policyjnych statystykach znalazło się około 70 interwencji. Były to głównie zakłócenia ciszy nocnej, awantury domowe i zgłoszenia o bijatykach. Sylwestrowa noc na drogach upłynęła bez wypadków.