Chronią, ratują, dbają o bezpieczeństwo na basenach i kąpieliskach, a także szkolą i edukują – ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego mają dziś swoje święto.
Marek Cieśla, ratownik WOPR z niemal 25-letnim doświadczeniem, mówi, że to ciężka i fascynująca praca, wymagająca zarówno ogromnej odpowiedzialności, jak i specjalnych umiejętności.
Jak zaznacza, w pracy ratownika wodnego ważna jest także umiejętność przewidywania, która pomaga zapobiegać wielu niebezpiecznym sytuacjom:
Marek Cieśla podkreśla, że ratownicy WOPR muszą się nieustannie szkolić i podnosić swoje kwalifikacje, tak, aby w razie potrzeby, móc odpowiednio zareagować:
Ratowniczką Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego jest od wielu lat także Lilianna Wilk z Zielonej Góry. Jak mówi, to praca, w której nie ma nudy:
Dodajmy, że Dzień Ratownika Wodnego obchodzony jest od 1927 roku. Data tego nieformalnego święta nie jest przypadkowa, gdyż 29 czerwca w Kościele Katolickim przypada dzień Świętego Piotra Apostoła, który jest patronem Ratowników WOPR.