Minister w Kancelarii Premiera Piotr Naimski powiedział, że za wzrost cen energii odpowiadają głównie manipulacja Rosji na rynku gazu i czynniki pogodowe. W Polskim Radiu 24 mówił, że czynniki te mają swoje przyczyny poza Polską.
Minister Naimski wskazał, że rosyjski Gazprom radykalnie ograniczył dostawy gazu do Europy, co spowodowało wzrost cen tego surowca. Dodał, że na ceny surowców wpłynęły także niekorzystne warunki pogodowe. Przypomniał, że jesienią ubiegłego roku było mniej wiatru, co skutkowało mniejszą wydolnością elektrowni wiatrowych.
„Te czynniki doprowadziły do wzrostu cen nośników energii, czyli węgla i gazu, a w konsekwencji przełożyły się także na wyższe rachunki”
– tłumaczył.
W tym roku gospodarstwa domowe więcej zapłacą za dostawy energii elektrycznej oraz gazu. Według zatwierdzonych w grudniu zeszłego roku taryf podwyżki cen prądu wyniosą 24 procent, a gazu – 54 procent.
Dodatek osłonowy
W urzędach gmin lub w ośrodkach pomocy społecznej można składać wnioski o dodatek osłonowy, który ma zrekompensować najbardziej potrzebującym wzrost inflacji i pokryć część wydatków na energię i żywność. Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa powiedziała, że o to wsparcie będzie się mogła ubiegać ponad połowa gospodarstw domowych.
Dodatek przysługuje gospodarstwom, których przeciętne miesięczne dochody nie przekraczają 2100 złotych w gospodarstwie jednoosobowym lub 1500 na osobę w gospodarstwie wieloosobowym. Wysokość dopłat będzie uzależniona od liczby osób w gospodarstwie domowym – będzie to wsparcie od 400 do 1150 złotych.