Senator Władysław Komarnicki złożył poręczenie za gorzowskiego lekarza, który przebywa w areszcie.
Chodzi o Andrija K. Usłyszał on zarzut związany ze śmiercią pacjenta. Prokuratura uznała, że anestezjolog doprowadził do zgonu. Miał odmówić podjęcia tzw. uporczywej terapii u 86-letniego pacjenta.
– Ten lekarz cieszył się uznaniem pacjentów i współpracowników. On wiązał swoją przyszłość z Gorzowem i naszym szpitalem, bo miał tu pracę, mieszkanie i narzeczoną, z którą w tym roku planował ślub – mówi senator Władysław Komarnicki:
Senator podkreśla, że wiele osób pytało go o podjęcie jakiegokolwiek działania w tej sprawie.
– Zapoznałem się z opinią osób, które pracowały z tym lekarzem i otrzymałem obraz człowieka, który ma bardzo dobra opinię – mówi Władysław Komarnicki:
– Postanowiłem wstawić się za nim i zrobię co w mojej mocy, żeby ta sprawa zakończyła się dla niego pozytywnie – dodaje senator:
Sprawę, poza prokuraturą, bada także samorząd lekarski.
Czytaj także:
Do sądu trafił wniosek w sprawie aresztowanego rezydenta gorzowskiego szpitala
Czy ukraiński rezydent opuści areszt? W sprawie Andrieja K. interweniuje senator Władysław Komarnicki. Przypomnijmy: sprawa dotyczy anestezjologa gorzowskiej lecznicy, któremu prokuratura postawiła zarzut zabójstwa. Rezydent miał odmówić podjęcia uporczywej...
Czytaj więcej