Rosja chce stworzyć strefę buforową

pixabay.com

pixabay.com

Rosja prawdopodobnie rzeczywiście chce stworzyć w obwodzie charkowskim na północnym wschodzie Ukrainy strefę buforową, nie wnikając w głąb tego regionu – pisze w najnowszym raporcie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Stosunkowo szybkie tempo zajmowania przez siły rosyjskie Wowczańska i doniesienia o zniszczeniu przez nie kilku mostów na kluczowych szlakach wodnych w mieście wskazuje na to, że ich priorytetem jest stworzenie strefy buforowej – czytamy.

Obwód charkowski graniczy z obwodem biełgorodzkim w Rosji.

ISW pisze, że brak doniesień lub oznak, że siły rosyjskie przedostały się na południowy brzeg rzeki Wowcza lub w najbliższej okolicy. Żołnierze rosyjscy atakowali natomiast mosty na tej rzece na zachód i wschód od Wowczańska.

Nie jest jasne, dlaczego siły rosyjskie miałyby niszczyć mosty, przez które musiałyby przejść i zapewnić stabilną logistykę przez Wowczę w razie głębszych operacji ofensywnych w północnej części obwodu charkowskiego, ataki ta świadczą zatem o tym, że priorytetem sił rosyjskich mogą być natychmiastowe zdobycze w nieufortyfikowanym obszarze północnej Ukrainy

– pisze think tank.

Według źródeł ukraińskich i zachodnich wojska rosyjskie zamierzają stworzyć w obwodzie charkowskim 10-kilometrową strefę buforową, przez co Charków znalazłby się w zasięgu rosyjskiej artylerii lufowej, natomiast poza zasięgiem wojsk ukraińskich znalazłyby się rosyjskie centra logistyczne.

Exit mobile version